Wpis z mikrobloga

z serii perfumy które doceniłem po czasie - portrait of a lady

zapach którego dekant nabyłem podczas mojego poszukiwania najlepszego zapachu różanego

zapach był ładny ale brzmiał mi zbyt kobieco, rzuciłem próbkę w kąt i długo nie ruszałem

teraz, przy nieco szaroburej pogodzie zapach układa się absolutnie niesamowicie

dla mnie to zapach bardzo artystyczny, poruszający wyobraźnię

wciąż uważam, że przechyla się na bycie zapachem kobieco-unisexowym, ale jest po prostu piękny

ma w sobie taki niepokój i wilgoć
róża typu "konfiturowata" ale bije od niej chłód
pachnie jak coś zakazanego, jak jakiś wyrafinowany morderca z filmu albo diabeł kusiciel

parametry świetne
#perfumy
d.....r - z serii perfumy które doceniłem po czasie - portrait of a lady 

zapach któ...

źródło: portraitofalady_100ml_h49701_2000x2000

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dumnymagazynier: bardzo ładna róża, ale mnie przytłaczała - zużyłem 5 ml i zapomniałem. Amouage Lyric o wiele lepiej mi leży. Teraz kupiłem klona/inspiracje POAL - Al Haramain Floral Sculpture - i mam to samo, za dużo w tym słodkości i nut trochę kadzidlanych, więc muszę puścić dalej
  • Odpowiedz
@hikashi: tutaj wszystko jest zbyt wyważone żeby był efekt paczka

ale zapach zdecydowanie nie na blindbuy

@Pawfcb jeżeli mogę ci coś polecić- MFK ala rose lhomme - to dla mnie najlepsza róża meska i jedyna w której od początku do końca trwania czuje się mega pewnie. z amouage lyric mam ten problem ze te perfumy szybko tracą pazur i robi się pudrowato, mfk od początku do końca jest różą
  • Odpowiedz