Wpis z mikrobloga

@cichy-spokojny-grzeczny: no teraz z tym to ciężko bo każde mięso jest badane, nawet prywatnie przeważnie badają, ale na początku lat 2000 to było jeszcze dość powszechne. Śmierć to ostateczność, ale może cię to doprowadzić do takiego stanu, że twoje życie będzie mniej komfortowe.
  • Odpowiedz
@HWD-5: Ale przecież oni nie żarli tego na surowo, potem szła obróbka czy to gotowanie czy pieczenie. Dopiero potem się takie mięso dodawało do potrawy. Tutaj masz dopiero krojenie zwierza na części.
  • Odpowiedz
Jaka salmonella o czym wy w ogóle możecie wiedzieć, jak się to przygotowuje co jest czynnikiem bakteriobójczym w trakcie produkcji, wy się nadajecie do pykania w telefon i do pchania taczki na karuzeli,
sanepidu ulepszaczy, dureń
  • Odpowiedz
może statystycznie 30 lat krócej ale żyli


@painis_uranus: ciekawe ile trzeba wam półmózgom tłumaczyć, że nawet w średniowieczu i starożytności ludzie wcale nie żyli krócej tylko umieralność niemowląt była koszmarna i to winduje tak mocno statystykę w dół. Jak ktoś przeżył dzieciństwo to owszem były i choroby i wojny a i poród mógł być niebezpieczny, ale to nie jest tak, że ludzie zapracowywali się na śmierć jedząc g---o i padali
  • Odpowiedz
@turok2016 bredzisz, nikt przy rozbiórce tusz nie robi sałatek; masaż-magik zawsze przychodził ze swoim sprzętem, jedyne czego używał od gospodarza to kieliszki i w---a, a mięso z rozbiórki zawsze ze stodoły szło do kuchni, gdzie zajmował się nim ktoś inny, innym zestawem noży lub w przypadku kiełbas prosto do wędzarni; wyjątkiem był salceson i kaszanka, ale to już jest historia i wyróby dla koneserów
  • Odpowiedz
@HWD-5: @straszny_cham: Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać kpienie i pogardzanie 'swojską' żywnością w dobie wysoko-przetworzonego chemicznego gówna które jemy tonami.

Salmonellę to wy macie we łbach. Wy pewnie nawet nie wiecie co to jest świniobicie.
  • Odpowiedz
@HWD-5 najbardziej w starych czasach podobała.mi się śmiertelność wśród dzieci, 30% dożywało dorosłego wieku,piękne czasy bez chmar glonojadów
  • Odpowiedz
@HWD-5: świniobicie świniobiciem ale najważniejsze, że nikt się nie zapyta gdzie podział się ten bezdomny Józek spod kościoła.
  • Odpowiedz
@HWD-5 jaki PRL, u mnie na wsi jeszcze z 10 lat temu tak wyglądało świniobicie. Jadłem całe życie takie wyroby ze świni i przeżyłem. Nikt nigdy nie slyszał o salmonelli. Powiem ci więcej bo przypomniało mi się w trakcie pisania. Masarze istnieją i dalej ubijają świnie, rok temu mój szef sobie takie coś zorganizował. Dodam że na usługi tego człowieka trzeba długo czekać. Powiat włocławski pozdrawia.
  • Odpowiedz