Aktywne Wpisy
Hej, do końca tygodnia pracuje w większym januszeksie biurowym. Po oznajmieniu swojej decyzji o zmianie pracy większość się na mnie obraziła i skazała na ostracyzm "społeczny" na ostatnie dni mojej pracy. Mam wrażenie że w takich firmach większość załogi to ofiary syndromu sztokholmskiego. Proponowałem że dokończę swoje sprawy do końca miesiąca, ale szefowa się obraziła i kazała zawijać mandzur wcześniej. Chęć zarabiania więcej niż 4000 netto to jest obraża majestatu dla "królowej"
badej123 +307
ciekawostka: aktualnie jest nam bliżej do 2077 roku niż do roku 1877.