Wpis z mikrobloga

Najbardziej w swoim życiu żałuję, że po zdaniu matury nie poszedłem na studia. Co prawda na dzienne mnie nie przyjęli, bo za słabo się uczyłem, ale mogłem iść na jakieś zaoczne. Byłem młody, pełen marzeń. Rodzice by mi pomogli finansowo, może bym gdziekolwiek dorobił, poszedł na zaoczne, poznał jakichś kolegów kuców, albo studentów graczy i dzisiaj bym pracował w biurze ubrany w koszulę. Jednak tak się nie stało, bo zabrakło mi odwagi i mentora, który by mnie poprowadził. Moi rodzice nie naciskali na studia, bo sami nie studiowali. Po nie dostaniu się na studia dzienne zacząłem zamulać w domu i całkowicie odciąłem się od rówieśników. W tym roku mija 15 lat jak pobieram rentę i jestem na bezrobociu. Z młodego chłopaka pełnego marzeń stałem się zdziczałym zjebem, co ma 34 lata i samotnie siedzi w maku.
#przegryw #przegrywpo30tce #neet
dziobnij2 - Najbardziej w swoim życiu żałuję, że po zdaniu matury nie poszedłem na st...

źródło: 1000001800

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dziobnij2: Ja też nie poszedłem, ale z renty po ojcu i tak bym się nie utrzymał, a pracować w weekendy to by mi się nie chciało i pewnie bym nie miał za co żyć. Później próbowałem zaocznych, ale praca w tygodniu i lekcje w weekendy to był koszmar.
  • Odpowiedz
@dziobnij2 jak teraz się zapiszesz to za 3 lata będziesz miał licencjat lub inżyniera, czas szybko płynie. Dużo osób w Twoim wieku zaczyna studia, wymysl sobie jakąś historię o tym, że poświęciłeś lata młodości na opiece nad chorą osobą z rodziny i nikt nie będzie ciągnął tematu
  • Odpowiedz
@dziobnij2: Ja byłem parę razy i zrezygnowałem bo zawsze nie miałem żadnych kontaktów, nic nie wiedziałem a jak mieliśmy pracować w grupach to ja byłem w żadnej xd
I ja jakieś proste kierunki korposzczurem bym po nich nie został. A na ochronie mi się spoko robi w sumie
  • Odpowiedz
@dziobnij2: Studia generalnie g---o dają, chyba że top kierunki typu medycyna. Skończyłbyś jakieś zarządzanie bigosem i był w tym samym miejscu co jesteś. W ogóle lepiej odpuścić sobie takie gdybanie, tylko torturujesz sobie psychę a nic Ci to nie da. Przeszłości już nie ma, przyszłości nie masz. Przegryw to trwale uszkodzony mental i z niego można wyjść tylko nogami do przodu. Skup się na tu i teraz i zapełnij sobie
  • Odpowiedz
dzisiaj bym pracował w biurze ubrany w koszulę.


@dziobnij2: aha, czyli gdybyś poszedł na studia, to nagle twoja choroba genetyczna przestałaby istnieć? Ta choroba, przez którą nie możesz podjąć żadnej pracy, bo co kilka miesięcy masz operacje i nikt nie zatrudniłby takiego pracownika.
  • Odpowiedz