Wpis z mikrobloga

Kojarzycie Teorię Martwego Internetu?
W skrócie, to przekonanie, że internet umarł dawno temu, a obecnie interakcję prowadzą w nim głównie boty między sobą i to boty są autorami większości treści i komentarzy w internecie.
Czy tak jest w rzeczywistości? JESZCZE NIE, ale wygląda na to, że do tego zmierzamy.

1. Boty odpowiadają za ponad połowę ruchu w internecie.
2. Ponad 57% treści to automatyczne tłumaczenia
3. Ponad 13% stron internetowych zawiera tylko treści wygenerowane przez AI

A stoimy dopiero u progu rewolucji AI, będzie tylko gorzej :)

#ciekawostki #internet #teoriespiskowe #gruparatowaniapoziomu

1. https://www.imperva.com/resources/reports/2023-Imperva-Bad-Bot-Report.pdf
2. https://arxiv.org/pdf/2401.05749
3. http://originality.ai/
apeee - Kojarzycie Teorię Martwego Internetu? 
W skrócie, to przekonanie, że internet...

źródło: conspiracykeanu

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@apeee: coraz bardziej się utwierdzam że to może być dobra nowina. Internet jest teraz tak c-----y, że ciężko z niego korzystać, ale masa krytyczna jeszcze nie została osiągnięta. Im więcej botów i spamu tym większa szansa, że ludzkość zacznie poszukiwać jakiejś alternatywy. Ot taki technologiczny akceleracjonizm: im będzie gorzej tym większa szansa że będzie lepiej.
  • Odpowiedz
@apeee: Nie zgadzam się, że większość treści w internecie wkrótce będzie pisana przez boty i AI. Oczywiście, sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej zaawansowana, ale ludzkie doświadczenie, emocje i kreatywność to coś, czego AI nie jest w stanie w pełni oddać. Treści tworzone przez ludzi mają głębszy kontekst, unikalny punkt widzenia i autentyczność, której maszyny nie mogą naśladować. Myślę, że AI będzie pomocnym narzędziem, ale to ludzie będą nadal kluczowymi
  • Odpowiedz
@apeee: najbardziej widac to na youtube, w 2008 roku jeszcze czesto pod komentarzami byly ciekawe dyskusje dzis idzie w eter. 90% komentarzy na yt to boty ciekawe ile wyswietlen z tego to boty.
  • Odpowiedz
@apeee: Ja już dawno nie czytam żadnych artykułów i nie używam google, bo nie ma sensu. Wpisuje swoje pytanie w chat gpt i mam KROTKO, ZWIĘŹLE I NA TEMAT to co potrzebuję, a nie dwie strony A4 tekstu tylko po to żeby się dowiedzieć czy dzisiaj niedziela handlowa czy nie. Brawo autorzy tekstów- sami ukreciliscie na siebie bata i tylko przez was i wasze clickbaitowe praktyki coraz mniej ludzi chce
  • Odpowiedz
@apeee: niestety taka prawda internet zmierza ku śmierci. W polskiej sieci jeszcze tego aż tak nie widać ale jak się szuka coś w anglojęzycznym internecie to po prostu wali po oczach, że piszą to boty i rozwlekają skompensowane materiały dodając do tego często wychalucynowane przez siebie cuda.
@loginnawykoppl jest hujowy bo każdy ma do niego dostęp, dawniej było lepiej bo trzeba było mieć nieco chęci by nauczyć się obsługi
  • Odpowiedz
@apeee: O tak, mam bardzo podobne przemyślenia, bo od jakiegoś czasu próbuję walczyć z "boomertrapami" na Facebooku. Co rusz wyskakują mi tam jakieś fanpejdże, które wstawiają grafiki generowane przez AI i dostają dziesiątki tysięcy reakcji i komentarzy (typu: mam 120 lat, dzisiaj obchodzę urodziny i nikt nie złożył mi życzeń). Początkowo myślałem, że te reakcje pochodzą od naiwnych ludzi, ale w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że lwia część to
  • Odpowiedz
@apeee: zawsze o tym myślę przy automatycznych odpowiedziach na linkedin ( ͡° ͜ʖ ͡°) Automatyczne gratulacje z okazji zmiany pracy, automatycznie podziękowania.
  • Odpowiedz
@apeee: zauważam to już dawno na dużych platformach typu fb, instagram itd.
O dziwo jako tako trzymają się jutuby i tiktoki, bo tutaj ludzie (co prawda często jak owce w stadzie, ale jednak) wykazują się tworzeniem treści. Wykop jako tako jeszcze się trzyma i mimo, że się sporo skurczył w ciągu ostatnich kilku lat to nadal ludzie coś wrzucają. Wiadomo, że główna i wykopalisko to boty, ale na mikro coś
  • Odpowiedz
@apeee: Zaczynam się zastanawiać czy internet do którego się logujesz dowodem (albo jakaś jego część. np. forum internetowe) to autentycznie nie jest dobry pomysł. Nagle się okaże, że zniknie 90% śmieciowego ruchu w sieci, a osoby podające dalej jakąś szurię/marketing/propagandę czy co tam jeszcze będzie się dało wyizolować i albo karać albo blokować samemu.

W sumie ciekawy jestem jak to działa w Chinach. Mają tam teoretycznie cenzurę i oczywiście to
  • Odpowiedz