Wpis z mikrobloga

czytałam wpis @zielonykszak jak się zabierał do wejścia do kawiarni i ostatnio miałam to samo, lvl 30 pierwszy raz w życiu zdecydowałam się na pójście do fryzjera. Zadzwoniłam, umówiłam się, pierwszy sukces, potem tylko 3 dni chodzenia z bólem brzucha, ściskiem w klatce piersiowej i nadszedł on, dzień ścięcia XD oczywiście umyłam włosy, bo wstyd przecież iść z nieumytymi ( ͡° ͜ʖ ͡°) stoję przed salonem, deszcz leje, okulary zaparowane, no ni c---a nie wejdę, nie dam rady, łażę jak debil w tę i z powrotem, udaję, że na kogoś czekam XD 3 wdechy, dobra idę. Chyba jakoś bardzo się nie wygłupiłam oprócz nieudolnego small talku i wymuszonych uśmiechów, przeżyłam... co prawda wyszłam z fryzurą jak Ozzy Osbourne, przepłakałam kolejne 3 dni i musiałam iść do innego fryzjera tydzień później, ale już było łatwiej i nabyłam nowe doświadczenie lul
#fobiaspoleczna #autyzm #fryzjer
Zmorka - czytałam wpis @zielonykszak jak się zabierał do wejścia do kawiarni i ostatn...

źródło: a8519a508e636703abc0ffc37cdb01d0

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zmorka: znam to doskonale, sam pamiętam jak kręciłem się przed wejściem do fryzjera i ostatecznie nie wszedłem, teraz już chodzę w miarę swobodnie, nawet sam inicjuje rozmowy :P tylko że mi dużo pomogly antydepresanty..trzymaj się ciepło i dalszych sukcesów życzę, tych małych i dużych ;)
  • Odpowiedz
imponujące dla mnie jest że ludzie naprawdę mają problemy z takimi podstawowymi rzeczami, jak wy funkcjonujecie w społeczeństwie?


@kiedys_bede_bogaty: witam, nie funkcjonuję. Nie wychodzę z domu, nie mam żadnych znajomych itp.
  • Odpowiedz