Wpis z mikrobloga

Albo coś jest dyskryminacją, albo nie jest.


@blargotron: Według tęczaków i nowoczesnych komuchów, jest coś takiego jak "dyskryminacja pozytywna". Normalny człowiek tego nie zrozumie, bo to juleczkowe pierdy, ale tęczako-czerwoni lubią takie płynne terminy.
  • Odpowiedz
@tellet: No to wtedy przyznają, że jest dyskryminacją. Co innego jak taki zjeb jak Kotuła pierodli, że "równość nie oznacza do linijki". Oczywiście, pieprzyć i jednych i drugich.
  • Odpowiedz