Wpis z mikrobloga

No i hreit cos pozytecznego czasami zrobi. Wyzszy poziom zycia w top 5 dla kazdego jest BZDURA. Przyjazd do top 5 ma sens TYLKO wtedy kiedy:

a) jestes specjalista i zarabiasz tluste hajsy jako prawnik, lekarz, czy IT fakir, no ewnetualnie kafelki kladziesz bo akurat w Polsce to to samo :)
b) w twoim rodiznnym miescie ludzie umieraja z glodu, jedyna praca do praca w posredniaku, jakims cudem twoje rodzina jest bezdomna...

Oto prosze was odpowiedz, dlaczego ludzie masowo nie zjezdzaja do top 5 - bo to w 95% przypadkow sie nie oplaca...

#nieruchomosci
del855 - No i hreit cos pozytecznego czasami zrobi. Wyzszy poziom zycia w top 5 dla k...

źródło: Zrzut ekranu 2024-09-13 082828

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Anakee: Nie rozumiem argumentu z wielkością. No jest mniejsze, ale dla mnie to jest zaleta. Fakt, na studiach było fajnie w dużym mieście, ale dorosłem i wole więcej spokoju, dom z ogrodem, zamiast klitki w centrum. I tak jak mówiłem, to sprawa indywidualna, jeśli często latasz i lokalizacja lotniska jest dla Ciebie ważna, a wcześniej pytałeś o oferty za 25k to raczej stać Cię na życie w mieście, w którym
  • Odpowiedz
@del855: gdyby było tak jak mówisz to miasta by nie były w stanie fublcjonowac
W każdym mieście są ludzie pracujący w sklepach, sprzątający ulicę, wywożący śmieci itd
  • Odpowiedz
@del855: już nie mówiąc o tym, że uprosciles bycie specjalista. Bycie specjalista to każda praca której człowiek bez umiejętności nie wykona. W korpo pracuje tysiąc specjalistów i to nie tylko programiści. W wawie każdy z nich zarobi 8k netto. W powiatowym mógłby najwyżej pracować na kasie w biedronce, bo tam nie ma pracy dla takich ludzi
  • Odpowiedz
fakt, pisalem oczywiscie ze swojej perpsektywy, ALE zakładam, ze jestem jednak tskim troche everymanem, ktorego potrzeby faktycznie zamykaja sie w obrebie kilku "atrakcji." Zgaduje, ze takich jak ja jest ogromna wiekszosc


@slapdash: Pewnie i większość. Ale tutaj dochodzi też inna kwestia jakiegoś zakorzenienia i przyzwyczajeń. Jak już ktoś wyjechał na studia do tego Wrocławia, Poznania, czy Warszawy, znalazł znajomych/partnerkę, pracę czy co tam jeszcze, to niekoniecznie będzie myślał o wyprowadzce do jakiejś powiatówki i zaczynaniu od nowa. No i jednak nie wszyscy mogą pracować zdalnie, szczególnie z początku kariery.

Tym niemniej: jesli ktos potrzebuje takiej ilosci wrazen i rozrywek jakich nie znajduje w Szczecinie czy Katowicach bo są na nie za małe, no to chyba nie za bardzo powinien narzekać na ceny w tych "wielkich," w naszej skali,
  • Odpowiedz
Jak już ktoś wyjechał na studia do tego Wrocławia, Poznania, czy Warszawy, znalazł znajomych/partnerkę, pracę czy co tam jeszcze, to niekoniecznie będzie myślał o wyprowadzce do jakiejś powiatówki i zaczynaniu od nowa. No i jednak nie wszyscy mogą pracować zdalnie, szczególnie z początku kariery.


@wstanczyk: dziwi mnie, że tak fakt wielu pomija...
  • Odpowiedz
  • 1
@Anien:

jest to opowiesc z pozycji osoby korzystajacej z rzeczy dostepncyhw duzym miescie - a ktorych nie ma w malych lub sa znaczoaca ogrniczone, ORAZ robiacej to regularnie.

Jak pokazuje przyklad domyslny czyli wawa: ilosc miejsc gdzie sie robci cos extra wzgledem powiatowki - w przeliczeniu na 2mln ludzi tu mieszkajacych (a jak dodam przyleglosci to pod 3mln) jest po prostu zenujaca - a moze dopasowana do REALNEJ ilosci osob korzystajacych?. Imax fajny? a ma 400 miejsc.... co to jest sala na 400 vs 3mln ludzi co tam chociaz raz na rok zajrzec.... a przeciez Imaxa odwiedzaja tez ludzi spoza
  • Odpowiedz
  • 0
gdyby było tak jak mówisz to miasta by nie były w stanie fublcjonowac

W każdym mieście są ludzie pracujący w sklepach, sprzątający ulicę, wywożący śmieci itd


ale jest, po prostu ci ludzi albo dojezdzaja z okolicy albo jesli sa starsi to sie uwlaszczyli wczesniej i maja mieszkanie, a jak sa mldosi to siedza z rodzicami, lub na njamie w pokojach, ewnetualnie na zwyklych njamach bez persepktywyw zakupu wlasnego mieszkania.

Jaki jest powod, ze njabardziej poszukiwani pracownicy w waw to ci podstawowi/niskoplatni? Bo za tyle w miescie nie przezyjesz, a miasto ich potrzebuje i sie robi klincz - np. zostan nauczycielem za 5000 brutto i co dalej? W pokoju masz mieszkac? bo w sumie to na tyle byloby cie stac, gdybys chcial jeszcze jakos z miasta skorzystac.... no oczywscie mozesz jak wiekszosc - nie krozystac, ale tu wtedy po prostu nie przyjedziesz....
  • Odpowiedz
  • 0
akurat bardziej opłaca się być lekarzem (nie tylko rodzinnym!) na prowincji, chyba że robisz coś ultra specyficznego


odnislem sie do tego wyzej - to zalezy, ale ogolnei bardziej chodzi ze masz juz zgromadzony majatek pozwlajacy np na sowbodny dobro pracy czy zakup mieszkanie bez etapu najmu.

@Faraluch:
  • Odpowiedz
zresztą jak zerkniesz na medianę wynagrodzeń to jakoś mocno nie odbiega od topki.


@Patyk_: za podobne stanowiska dostaniesz podobna kasę. problem jest gdzie indziej. chcesz iść na eksperta, managera, cokolwiek lepiej płatnego? to musisz się przeprowadzić do TOP5, bo takich posad w małych miastach czesto po prostu nie ma. są w centrali, siedzibie, etc która jest w top5
  • Odpowiedz
  • 0
@Yuri_Yslin

A ile jest tych wyższych i najwyższych stanowisk w organizacji? 80% ludzi kończy swoją karierę na specjaliście, 20% idzie wyżej. Dlaczego na wykopie te 20% (I tak z grupy specjalistów, czyli z ogółu to są pojedyncze procenty) są tak ważne?...

Kariera jest dla wybranych, masa będzie do końca życia tam gdzie jest, może zmini się plakieta, może firma, może stanowisko, ale w hierarchi zostaną tam gdzie są na zawsze....
  • Odpowiedz
80% ludzi kończy swoją karierę na specjaliście, 20% idzie wyżej.


@del855: A ludność tych największych miast (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Trójmiasto doliczam) to około 6.3 miliona, czyli lekko ponad 17% ludności kraju. Sam widzisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A czemu ważne? Poza tym, że są centrami kultury, wytwarzają też blisko połowę PKB.
  • Odpowiedz
  • 0
@wstanczyk

Przecież napisałem że 20% że specjalistów, czyli w ogóle to są pojedyncze procenty chyba że dla kogoś niedostępna kariera w powiecie to bycie kierownikiem biedronki, bo jak takich kierowników liczymy to wyjdzie sporo więcej.... Ale chyba nie taka była intencja wpisu....
  • Odpowiedz
saldo osobowe w warszawie wynosi ok 11.500 na plus rocznie. Jest to pol promila miasta....


@del855: tymczasem saldo osobowe Gorzowa -2000 rok do roku ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie mówię że nie masz racji tylko, że w rzeczywistości to nie działa. Gdyby było inaczej to taki Gorzów by się nie wyludnial
  • Odpowiedz
  • 0
tymczasem saldo osobowe Gorzowa -2000 rok do roku ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie mówię że nie masz racji tylko, że w rzeczywistości to nie działa. Gdyby było inaczej to taki Gorzów by się nie wyludnial


szybkei fact check:

szczyt ldnosci 1999 - 126k
spada,
  • Odpowiedz
- edukacja oki, tylko ludzie na studia przyjezdzaja do duzego miasta i po studiach wyjezdzaja - normlana kolej rzeczy


@del855: jak patrzę na moją grupę ze studiów to mało kto wrócił. Co ma robić ktoś po politechnice na wsi czy małym mieście?
  • Odpowiedz
jak zerkniesz na medianę wynagrodzeń, to szału nie robi, większość ludzi pcha się do tych miast płacąc chore stawki za najem lub m2 i jebią w korpo


@Patyk_: właśnie zatrudniliśmy nową osobę na C-level w Warszawie. Koleś ma dom w Krakowie, a mimo to będzie 5 dni w tygodniu w biurze w Wawie. Tak samo jak inny manager z domem i rodziną w Londynie. Część stanowisk nie jest dostępna wszędzie.
  • Odpowiedz
nie wiem, w mojej firmie połowa ludzi pracuje zdalnie, a wśród programistów wszyscy, widuję się z nimi raz na pół roku.


@schwung: u mnie też tak było. Każda nowa osoba zatrudniona po 01/2024 ma min 2 dni w biurze. Piszę o programistach.
  • Odpowiedz