Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie rozumiem co ludzi tak ciągnie do centrum miast. Co jest takiego w centrum miasta? Ba.. co w mieście wojewódzkim jest takiego czego nie ma nigdzie indziej? Gdzie ta rozrywka i cywilizacja, której NA PEWNO nie ma w mniejszym miasteczku (bo przecież nadal mamy lata 90)?
Masz te 25, 30, może 35 lat, kupujesz z żoną klitke w wojewódzkim z kredytem do końca życia i co dalej?

- możesz iść sobie postać na rynku i popatrzeć na fontanne czy kościół?
- pójdziesz do przepłaconego barbera czy na kraftowego burgera?
- pójdziesz się nachlać do ultra fancy baru jak ci żona pozwoli?
- pracujesz w teatrze że musisz mieszkać w centrum?

W praktyce wygląda to tak, że wszędzie masz "blisko" i z wszystkiego możesz korzystać ale tego nie robisz, bo jest zawsze pod ręką albo jako mieszkaniec (nie turysta) niekoniecznie chcesz robić maratony po zabytkach codziennie. Większość dnia spędzasz w pracy, w mieszkaniu gorąco i czekasz do weekendu żeby wyjechać poza miasto.

#miasto #wies #mieszkanie #dom #nieruchomosci #kredyt #kredythipoteczny #deweloperka


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie rozumiem co ludzi tak ciągnie do centrum ...

źródło: 7ad6b952e99eee356a27aa4bbe74f93525206d44eabcd72eaf30d8125d11a0bb

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: do takiego codziennego zycia, a juz w ogole jak masz dzieci, to jest o wiele wygodniejsze.
Wiekszosc czasu w tyg i tak zajmuja praca, obowiazki domowe, zakupy i ewentualnie jakies przyjemnosci.
Na wipizdowie małym i Ty i tym bardziej dzieci, czesto sa wykluczone komunikacyjnie, przedszkole/szkola i inne takie powoduja ze robisz za taksowke pol zycia. Juz nawet zakupy, to raczej musisz planowac, bo do sklepu min 5-10km
Fajnie jest
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: generalnie jak nie masz tych 20-25 lat i nie spędzasz 1/3 życia w klubach, to życie w dużym mieście niczym nie różni się od życia w małym mieście i niewiele od życia w mieście.

Ludzie będą pisać "pszeciesz som perspektywy", co jest złudą. Bo realne perspektywy ma kilka procent ludzi, a średniak będzie średniakiem. Jedyna różnica jest w różnicach kosztów życia, bo średniak z dużego miasta realnie finansowo, "na
  • Odpowiedz
Jak czytam takie wpisy usprawiedliwiajace mieszkanie poza miastem to po prostu musza byc osoby ktorych nie stac na to mieszkanie w miescie i szukajace jakiejs walidacji xd


@Hfhfhfbrydjdn: o nie, istnieją ludzie inni niż ja, szybko muszę coś wymyślić, żeby ich obrazić, bo mają inne poglądy

Mieszkanie w mieście jest totalnie do d--y i tyle. Drogo, głośno, śmierdzi. I zanim się zesrasz, że się nie znam, to pudło, mieszkam w
  • Odpowiedz
aha, to żeby pływać trzeba 7 basenów. Dobrze wiedzieć. Bo na 1 się nie da.


@zmarnowany_czas: To spróbuj się zapisać. ;)
W godzinach 7:30 - 17:00 jest wykorzystywany przez szkołę, w której się znajduje. Godziny znikają w kilkanaście sekund.
  • Odpowiedz
@lormont: popatrz na średnie zarobki w regionach i porównaj z kosztami życia. Tylko się nie zdziw, że średnia płaca, którą można dostać w dolnośląskim czy lubuskim (poza aglomeracjami i je ze średniej wyłączając) pozwala finansowo na więcej niż Warszawa, Kraków, Gdańsk czy Wrocław.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
wykształcony-przyjaciel-19: @Hfhfhfbrydjdn:
mam mieszkanie w Gdańsku, szereg na obrzeżach Gdańska i kupiłem ziemię wpizdu poza Gdańskiem bo rzygać mi się chce od tego miasta.
Miasta to siedlisko patologii i biedy mentalnej i prawdziwej. Żyjesz jak puszka w sardynce z bandą patoli obok w korkach, syfie, smrodzie, smogu, hałasie, bo chcesz mieć pod nosem wegańską knajpę i studio tatuażu xD przecież to jest taka głupota jak uciąć sobie rękę, żeby
  • Odpowiedz
generalnie jak nie masz tych 20-25 lat i nie spędzasz 1/3 życia w klubach, to życie w dużym mieście niczym nie różni się od życia w małym mieście i niewiele od życia w mieście.


@zmarnowany_czas: XD Tak ci mieszkanie na zadupiu zniszczyło mózg, że nawet nie potrafisz sobie wyobrazić innego życia niż pierdzenie w fotel? 90% moich aktywności w dużym mieście jest nie do odtworzenia w małym.
  • Odpowiedz
@pianinka: brawo, jesteś w tym małym procencie, który faktycznie korzysta z zalet miasta. A i tak zadziałał mechanizm obronny i uciekasz się do marnych prób obrażania mnie, bo śmiem stwierdzać fakty xD dla twojej wiadomości, ignorantko, zarówno mieszkałem w dużym mieście, mam tam cały czas znajomych i umiem czytać, to wystarczy, żeby móc uznać twój komentarz za nic innego niż albo generalizacnę na podstawie wyjątków albo wyparcie i tłumaczenie sobie,
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Bilety do tych teatrów i filharmonii wyprzedane miesiące w przód, kolejki do knajp i kafejek takie, że w weekendy trzeba nieraz po godzinę stać, wszystkie zloty, eventy, festiwale zapchane ludźmi, ale jasne, promil korzysta. Wmawiaj sobie kolego dalej, że to żadne wyparcie ;)

Jedno to nie mieć potrzeby korzystać z rzeczy, które miasto udostępnia, każdy jest inny, drugie to wmawiać sobie i wszystkim dookoła, że "z tego i tak
  • Odpowiedz
Bilety do tych teatrów i filharmonii wyprzedane miesiące w przód


@pianinka: tak, dlatego teatry skomlą o pomoc publiczną, bo bez niej padają. I tak wyprzedane są na miesiące w przód, że jak ostatnio podobny ignorant mówił mi to samo, to dałem mu listę teatrów, gdzie dało się kupić bilety na ten sam dzień i jakoś zamknął wtedy ryj xD

Jeden wypad do dużego miasta od razu by cię wyprowadził z
  • Odpowiedz