Przestrzegam przed mirkiem @Smutny_procesorr Jakiś czas temu, dokładnie jakoś przed 15 sierpnia wrzucił wpis że prosi o kilka złotych na zupkę chińską bo skręcił nogę, kasa poszła na leki a wypłata "pojutrze" i zaraz odda. Szkoda mi się go zrobiło bo sama niedawno skręciłam nogę więc się odezwałam i pomogłam. Ostatecznie poszło 40 zł na leki i jedzenie. Następnego dnia poprosił o więcej kasy, już nawet nie odpisywałam. Oczywiście minęło dwa tygodnie prawie a kasa nie wróciła, pisałam do niego wczoraj, zero odzewu. Widzę też że spryciarz skasował tamten wpis #oszukujo #ostrzezenie
@zmeczony11 wiem, dla ostrzeżenia innych potencjalnie naiwnych wrzucam, nie poklasku albo wyrazów współczucia. Wiem jak to miejsce działa, jestem tu dłużej niż większość z komentujących ( ͡°͜ʖ͡°) miałam dzień dobroci dla zwierząt przed długim weekendem poza tym zadziałał mi odruch współodczuwania bo też mam z tymi kostkami przeboje. Zgłosiłam CH... do moderacji, ciekawe czy zareagują
@369zszywek: Każdy z nas musi raz doświadczyć takiej sytuacji, by się uodpornić na przyszłość. Ja jakieś niecałe 10 lat temu przelałem 500 zł gościowi, którego znałem wiele lat i wspierałem go w trudnych sytuacjach, bo potrzebował na święta dla siebie, żony i dziecka. Błagał o dalej, bo ma nóż na gardle, coś tam, wydzwaniał, ale już nie dostał ani grosza, póki tamtego nie ureguluje. Później była cała masa bajek, dlaczego
@369zszywek: Jakby pomyslec to ludzie serio wymagajacy pomocy, nieraz wstydza sie o nia prosić. Masz chocby ostsrni przypadek niedawnej zbiorki dla bezdomnego licealisty i jego matki. Jesli gdzies mieszkasz to wiesz gdzie masz ops, ostatecznie mozna zostać freeganinem. Druga rzecz ze pomoc finansowa np fundacji mozna odpisać od podatku, a pan kierownik spod sklepu moze wydac na uzywki ktorych ty nie tykasz.
Marne pocoeszenie, ale typowi szybko skończą się znajomi
Jakiś czas temu, dokładnie jakoś przed 15 sierpnia wrzucił wpis że prosi o kilka złotych na zupkę chińską bo skręcił nogę, kasa poszła na leki a wypłata "pojutrze" i zaraz odda. Szkoda mi się go zrobiło bo sama niedawno skręciłam nogę więc się odezwałam i pomogłam. Ostatecznie poszło 40 zł na leki i jedzenie. Następnego dnia poprosił o więcej kasy, już nawet nie odpisywałam. Oczywiście minęło dwa tygodnie prawie a kasa nie wróciła, pisałam do niego wczoraj, zero odzewu. Widzę też że spryciarz skasował tamten wpis
#oszukujo #ostrzezenie
Komentarz usunięty przez autora
O popatrz, to coś jak @maestroPijanyRolnik .
Bakłażan bez honoru i godności.
Marne pocoeszenie, ale typowi szybko skończą się znajomi