Wpis z mikrobloga

Bardzo marzę o tym, by nauczyć się dobrze angielskiego. Albo innego języka. Od przyszłego roku mam mieć lektorat z hiszpańskiego, który też mi się bardzo podoba i nie mogę się doczekać. W każdym razie kluczowe dla mnie jest to, aby osiągnąć biegłość w języku obcym. Lecz w moim przypadku jest to zwyczajnie niemożliwe. Nie mogę się pogodzić z tym, że prawdopodobnie czeka mnie jedynie niewielki postęp ponad to co umiem teraz, ale raczej nigdy biegłości nie będzie. Powodów jest kilka i żaden z nich nie jest związany z lenistwem czy brakiem motywacji. Pierwszy z nich to autyzm, który sprawia, że nawet w języku polskim, w języku, którym posługuję się już ponad 20 lat, ciężko mi zrozumieć czasami kontekst społeczny - mam problemy z doborem właściwej ekspresji/reakcji na czyjąś wypowiedź oraz jest też trudność w wyrażaniu własnych emocji w wypowiedziach. Sprawia to, że moja mowa bywa robotyczna i pewnych wyrażeń po prostu nie używam, albo unikam. Dobór słów jest ściśle określony. Przykład - chociaż dobrze znam wyrażenie "połamania nóg" ( i nauczyłem się, że ma ono pozytywny, choć niedosłowny, wydźwięk) to nigdy go nie używam. Zamiast tego, użyłbym tutaj tylko i wyłącznie "powodzenia". A i tego unikam, raczej żegnam się z kimś normalnie - w domyśle życząc mu szczęścia. Tak więc, jak niby miałbym sobie to wszystko przyswoić w języku obcym? Inny powód jest taki, że zwyczajnie nie mam z kim porozmawiać. Nie mam ani jednej osoby, z którą mógłbym choć 10 minut dziennie ćwiczyć mówienie. Tak, mówienie, bo to jest najważniejsze. Ja po 100 różnych kursach, gdzie było głównie klepanie gramatyki praktycznie nie umiem mówić. Są jeszcze inne powody, jak słaba pamięć i inne kwestie dotyczące mózgu, które utrudniają mi zapamiętywanie. Lecz fundamentalną przeszkodą wydaję mi się, jest pierwszy powód. Autystyczna mowa nie jest czymś, co sprawia, że ludzie chcą z tobą gadać, a ty masz okazję do podszlifowania konwersacji. Każdy kogo znam, a znakomicie zna np. taki angielski, to ktoś kto nie ma autyzmu, po za tym jest dynamiczny, są to też kobiety, które z natury łatwiej podchwytują te kwestię komunikacji, gdzie w grę wchodzą jakieś uczucia i emocje. Mają większy zasób wyrażeń i reakcji, a w połączeniu z dobrą pamięcią do słówek i solidną pracą nad gramatyką, opanowanie drugiego języka to u nich kwestia czasu. Naprawdę, szczerze nienawidzę autyzmu. #autyzm #zespolaspergera #jezykiobce
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@maupishoon Mam pomysł żeby zatrzymywać film kiedy ktoś rozmawia z kimś i wczuć się w tego drugiego i próbować mu odpowiedzieć po swojemu. Może się udać. Ale w przypadku angielskiego to byłoby chyba za mało, tam trzeba dużo rozmawiać.
  • Odpowiedz
  • 1
@LeonardoDaWincyj: To o wiele za mało, robię tak czasami jak piszesz, zarówno w przypadku seriali jak i komiksów - dosłownie zakrywam dymek i wtedy coś wymyślam. Ale to praktycznie nic nie daje, w taki przypadku narzucam własne dogodne tempo tej konstruowanej konwersacji, a w realu zamiast 30 sekund na wymyślenie reakcji mam 1-2 sekundy.
  • Odpowiedz
@maupishoon Ważne mieć motywację żeby natychmiast komuś odpowiedzieć i mniej ważne żeby poprawnie a żeby od razu, wtedy się przechodzi z tłumaczenia na polski na mówienie od razu automatycznie po angielsku. Pewnie byłoby trudno sobie wmówić że trzeba od razu odpowiadać ale może się da.
  • Odpowiedz
@maupishoon Jak by się udało odpowiadać szybko a nie do końca poprawnie to by wystarczyło do konwersacji, tam oni też robią błędy i mówią niedbale, jest dużo imigrantów gadających bardzo kiepsko. Polacy przynajmniej mówią wyraźnie, to już duży plus.
  • Odpowiedz
@maupishoon: Moze preply, native z RPA za 10zl za 50min i ćwiczyć gadanie?

Sam mam chyba trochę problem z autystyczna mowa. Choc nigdy nie diagnozowałem się pod tym kątem. Ale wielokrotnie slyszalem, że dziwnie składam zdania. Bardzo ważne jest dla mnie zawarcie wszystkich przymiotników w zdaniu aby opisać dokladnie to o czym mówię.

I tak ja mówię po polsku tak samo mówię po angielsku. Nie da się chyba tego przeskoczyć
  • Odpowiedz