Aktywne Wpisy
Czysto +29
#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #demografia #gospodarka
Często są tutaj wojenki małe miasteczka vs miasta wojewódzkie i ciągle pada argument o tym że w małym miasteczku nic się nie dzieje (oczywiście są jakieś imprezy dla dzieci, festyny, dni wina, dni dyni i inne dożynki gdzie można wyłapać kiełbaskę i szare kluski za damro, a osp leje pianę na dzieci), rozumiem że chodzi tutaj o wyjście do muzeum, teatru i jakieś większe wydarzenia typu, koncerty polskich i światowych gwiazd czy tam przyjazd realu madryt. I tu właśnie moje pytanie dla ludzi, którzy mieszkają w większych miastach. Jak często chodzicie na takie wydarzenia, bo ja jak mieszkałem w mieście wojewódzkim na południu Polski to może raz na 2 miesiące? Tak to sobie w wolnym czasie wolałem jechać rowerem nad jezioro, do lasu, do sąsiedniej miejscowości pooglądać pałacyki, iść na grzyby, połowić ryby, pojechać w góry.
No i drugi argument to komunikacja miejska, no ale w miasteczku nie ma takiej potrzeby, wyjazd z garażu autem pod wybrany cel - basen, urząd, siłownia, park, las, jezioro, biedronka, lidl, dino, sklep budowlany, restauracje nigdy nie ma problemów z parkowaniem, więc po co komunikacja miejska w miasteczku 10-30 tysięcy, to jest problem dużych miast. W dodatku brak problemu z korkami, wszędzie jest max 10 minut.
Uczelni
Często są tutaj wojenki małe miasteczka vs miasta wojewódzkie i ciągle pada argument o tym że w małym miasteczku nic się nie dzieje (oczywiście są jakieś imprezy dla dzieci, festyny, dni wina, dni dyni i inne dożynki gdzie można wyłapać kiełbaskę i szare kluski za damro, a osp leje pianę na dzieci), rozumiem że chodzi tutaj o wyjście do muzeum, teatru i jakieś większe wydarzenia typu, koncerty polskich i światowych gwiazd czy tam przyjazd realu madryt. I tu właśnie moje pytanie dla ludzi, którzy mieszkają w większych miastach. Jak często chodzicie na takie wydarzenia, bo ja jak mieszkałem w mieście wojewódzkim na południu Polski to może raz na 2 miesiące? Tak to sobie w wolnym czasie wolałem jechać rowerem nad jezioro, do lasu, do sąsiedniej miejscowości pooglądać pałacyki, iść na grzyby, połowić ryby, pojechać w góry.
No i drugi argument to komunikacja miejska, no ale w miasteczku nie ma takiej potrzeby, wyjazd z garażu autem pod wybrany cel - basen, urząd, siłownia, park, las, jezioro, biedronka, lidl, dino, sklep budowlany, restauracje nigdy nie ma problemów z parkowaniem, więc po co komunikacja miejska w miasteczku 10-30 tysięcy, to jest problem dużych miast. W dodatku brak problemu z korkami, wszędzie jest max 10 minut.
Uczelni
brainmixer +57
W sklepie mi te płytki się podobały, a tutaj... już sama nie wiem.... Pytałam się fachowca, ale on mówi, że tak ma być. W komentarzu więcej zdjęć. A co Wy myślicie Mirabelki i Mireczki? Jest ok?
#remontujzwykopem #remont #budujzwykopem
#remontujzwykopem #remont #budujzwykopem
Pracuję na etacie, w weekendy nie mam siły albo są jakieś wyjazdy, po prostu sam wszystkiego nie ogarnę.
1. Remont miał być w 2022. Firma D. oferująca zarządzanie remontem zwodziła na czas. Po kilku miesiącach przysłali projektantkę, że pomierzy i podpiszemy umowę. Nici z tego. Tylko pooglądała, bo szef kazał nic nie robić. Potem po 2 miesiącach poszedłem do nich podpisać umowę i się na miejscu okazało, że nie ma. Za trzecim razem oznajmili, że kalendarz na ten rok mają zaklepany.
2. W 2023 terminy dopiero na wrzesień i październik, czyli w okresie grzewczym.
3. W 2024 zaufani majstrzy też zwodzili, niektórzy są niechętni cokolwiek tam robić, bo mieszkanie w opłakanym stanie.
4. Teraz biorę już kogokolwiek, kto ma w miarę dobre oceny.
5. Lokatorzy nie mają dużo rzeczy, a dla mnie to potężne wyzwanie, bo dużo mam sprzętu i dupereli.
6. Uciec nie ma gdzie. Spróbuję coś na pół roku wynająć + miejsca do przechowania sprzętów.
7. Projektu nie ma, sam miałem robić, ale nie miałem czasu.
8. Materiałów budowlanych nie ma, pewnie sam będę musiał je kupić, a moja wiedza jest zerowa.
9. Płytki, panele, farby, meble - też nic nie ma, sam się nie znam ani nie wiem, w których sklepach kupię tanio dobrej jakości.
10. Czy studenci chcą jeszcze mieszkać w wielkiej płycie, czy dziś to już wstyd?
11. Nie będę mieć czasu im asystować. Fachowcy chcą mieć projekt. A ludzie pytają "po co?" Nie wiem, może im po prostu jakoś to rozrysować, co gdzie ma być i to wystarczy? Nie ma czasu zlecać tego komukolwiek, musi być na już.
12. Jak pójdę do sklepu, to też nie mam pojęcia, jakie kupić materiały / płytki / panele / itd. ludzie przeważnie znają się na budowlance, ja nie mam żadnej wiedzy ani nie mam czasu się tego uczyć.
#remontujzwykopem #remont
@SendMeAnAngel Są firmy, które zajmują się projektem i ogarniają ekipy potem, jest drożej, c-----o tak jak zawsze, ale za to nieterminowo, takich bym szukał skoro nie masz czasu na nic bo pracujesz na etacie.
"Po co ci mieszkanie" uważam inaczej, że każdy powinien mieć własne i tak też u mnie miało być, ale ze względu na utrudnienia, brak pomocy i sytuację w pracy cały czas wynajmowałem pokój, wciąż
U sąsiadów na dole klasycznie "żona pokazywała, to ma być tu, to tam i wybierała płytki, panele, itd"