Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jesteśmy w związku 3 lata. Mieszkamy razem od 6msc.
Dziewczyna zachowuje się wobec mnie bardzo dobrze, dbamy o siebie, sporo czułości. Przyjeżdża do mojej rodziny, razem chodzimy na siłownię i randki.
Tymczasem...
Ostatni raz spóźniła się do domu z pracy. Miała skomczyc o 24 zmianę a wróciła dopiero o 3. Twierdziła że jest burza. W tym czasie dzwoniłem do niej. Nie odbierała.
Kiedy przyjechała naprawdę miałem łzy w oczach bo zacząłem się martwić że w trakcie burzy jej już wiekowy samochód wjechał gdzieś w rów. Ucieszyłem się że ją zobaczylem.
Innym razem zapytałem czy może pojadę razem z nią do warszawy na techno na które jechała z koleżanką. Kiedyś proponowała mi taki wyjazd ale że względu na obowiązki w pracy nie mogłem się zgodzić.

Punkt kulminacyjny.
Włączyłem jej komputer ponieważ, mój nie działał. Pierwszy wynik wyszukiwania jaki mi się pokazał to "zakochałam się w zajętym".
Wszedłem na jej fb. Wiadomości z koleznaką:
"Jezu ja przyjeżdżam o 3 a ten łzy w oczach że coś mogło mi się stać xd"-ona
"Chlip chlip biedny maciuś, dziecko samo zostawione do mamusi chce"-koleznaka
"No samego nie można go zostawić bo już narzeka"

Potem kwestią warszawy

"Jeeeezu nie on chce z nami jechać, muszę to jakoś ogarnąć, załatwię to"
"On nam wszystko popsuje"-kolezanka
"On nie ma znajomych to się do nas chce przylepić. Coś wymysle".

Znalazłem w rozmowach, że podoba jej się ktoś w pracy kto jej nie chce bo ma partnerke.
Ona co innego mi mówi i pisze a co innego robi i mówi koleżankom.
Na razie nic z tym nie robiłem ale co mam robić, bo jedyne co mi przychodzi do głowy to zerwanie, ale nie rozumiem czemu Ona mnie obraża przy koleżance.

#zwiazki #zwiazek #milosc



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 102
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Trudno będzie, ale to nie materiał na żonę, jeśli na początku relacji robi ci rogi. Dla ciebie rada - ogarnij swoją męskość, bo niestety to też dużo miało do znaczenia.
Tematy Red i Black pill. Pożyj trochę, pozaliczaj i koowa nie płacz nigdy przy swojej kobiecie ani nie zwierzaj ze swoich słabości. Niestety albo stety sami sobie musimy radzić. Pozytywna afirmacja i plan na życie to podstawa. Partnerka to
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Jezu, przegrywy i ich rady :DDDD
Nie, nie straciła do Ciebie szacunku bo się martwiłeś i miałeś łzy w oczach. Ona cię już po prostu nie kocha, baa po tonie rozmów z koleżanką widać, że ona cię już nawet nie lubi. Jesteście współlokatorami. Przestań się oszukiwać i zakończ to, bo ten związek nie ma przyszłości.

  • Odpowiedz