Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy #mirkokoksy

Przy iniekcji igłę do końca wbijacie?
Chocbym nie wiem jak byl delikatny to choc pierwszego dnia mnie nic nie boli to na następny dzień pojawia się pewien dyskomfort. Normalne?
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@grzyboslaw: Pierwsze 2-3 iniekcje w „dziewiczy” mięsień mogą skończyć się lekkim dyskomfortem, później nie powinieneś czuć żadnego.

Igła 0,6x30mm (najlepsza moim zdaniem) powinna być wbita cała, iniekcja ma być głębokodomięśniowa w taki sposób minimalizujesz szanse na wystąpienie stanu zapalnego.
  • Odpowiedz
@grzyboslaw: Ponad 350 iniekcji za mną (TRT), bez aspiracji. Jak robię sam to nic nie czuje, jak robi  Żona to czasami coś poczuje, jak igła przy wbiciu zaciągnie do środka alkohol z wacika do dezynfekcji. Ogólnie kłucie dupy jest proste jak 2+2. Igła 30mm-40mm to jak komar, jako dziecko miałem dużo zastrzyków w gałki oczne więc luz.
  • Odpowiedz
@stillrunning: To ja soczewki nie umiem wsadzić, ale strzała to nawet na śłepo w każdy dostępny miesień.

@grzyboslaw: Uczulenie na olej - chyba, że to prop, mnie po nim zawsze boli, to samo prima - czyli krótkie estry. Jak testuje nowy lab i boli na drugi dzień to leci w śmietnik z miejsca.
  • Odpowiedz
jak ty miałeś zastrzyki w gałki oczne to chłopie nie porównuj się do zwykłego śmiertelnika bo ja się zesrałem na samą myśl o czyms takim


@grzyboslaw: jak masz jeszcze wiadro i mopa to posprzątaj i po mnie xD ja pi*#e igła w gałki oczne
  • Odpowiedz
jak masz jeszcze wiadro i mopa to posprzątaj i po mnie xD ja pi*#e igła w gałki oczne


@WyuArtykyu: Dodam, że zastrzyki miałem robione szklaną strzykawką i igłą wielokrotnego użytku. Sama penetracja w gałkę średnio boli ale czasami Pani Doktor wbiła za głęboko i wtedy czułem jak igła uderzała o coś twardszego. Myślę, że to bardziej jakiś aspekt psychologiczny tu działa i grzebanie przy oczach nas przeraża.
  • Odpowiedz