Wpis z mikrobloga

Wiem, że zabrzmię jak boomer, ale mam wrażenie, że szacunek do pracy i pieniądza był kiedyś inny.

@ATAT-2:
Też tak uważam. Wydaje mi się, że to się bierze stąd, że dużo większy odsetek młodych nie musi kombinować jak my aby mieć jakiekolwiek pieniądze, bo ich rodzice byli po prostu lepiej sytuowani od naszych. Na przykład ja za nastolatka jedyne co miałem zapewnione przez rodziców poza wyżywieniem w domu to para
  • Odpowiedz
@BlackBlack: miałem kiedyś projekt, z którym się nie wyrabiałem. Pogadałem z bratem, żeby mi jakiś "młodych zdolnych" z grupy na studiach ogarnął. No i w sumie 3 osoby były zainteresowane. Poświęciłem każdemu z nich godzinę na pokazanie co i jak. Prosta robota (wymagany minimalny angielski, paint ;-) / odrobinka adobe i minimalny excel). Wydawało mi się, że żaden kosmos.
Ja miałem 100eur za godzinę (tyle to mi mniej więcej wychodziło)
  • Odpowiedz
@BlackBlack twój biznes plan od początku jest trochę źle zbudowany. Napisałeś eBooka skierowanrgo raczej do mieszkańców, do mieszkańców miasta będącego na 4 miejscu pod względem populacji z tematem historyczno-kryminalnym, który w głównej mierze uderza raczej do młodych dziewczyn lub ludzi 40+, którzy nie są za bardzo into technologiani eBooki w dodatku promując to ulotkami na ulicy XD No wybacz ale to się nie klei.

Poza tym niczego w pracy bardziej nienawidzę
  • Odpowiedz
@BlackBlack: to jest bait? reklamowanie ebooka za pomocą ulotek? xD Przecież to totalnie sensu nie ma, większość ulotek leci do ludzi, którzy zapewne nie wiedza co to jest ebook nawet, sama możliwość zakupu ebookuja zgaduje ze nawet nie została ułatwiona (np jakiś kod qr do tego).
O ile nie ujmuje Ci jakości "pióra", tak na marketingu się totalnie nie znasz i powinienes to zlecić komuś innemu zanim więcej hajsu utopisz
  • Odpowiedz
@BlackBlack: #!$%@? Waćpan, 12-15 lat temu jako koordynator promocyjny zatrudnialem rotacyjnie około 25-30 hostess i promotorów, degustacje, ulotki, eventy u name it. I zawsze trzeba było "dogladac tematu", były osoby które leciały w #!$%@?, były osoby które leciały w #!$%@? po czasie, były osoby solidne. Jedyne czego się wtedy nauczyłem to nie zakladać niczego z góry, były osoby, które robiły zajebiste pierwsze wrazenie a nastepnie uciekały z roboty, były "szare
  • Odpowiedz
@BlackBlack: Ludzie mają problem z delegowaniem bo oczekują od innych wyników takich jakie sami wykręcają. To jest problem wielu "szefów". Ale tak nigdy nie będzie. Nie możesz oczekiwać, że ktoś będzie pracował na twoim poziomie w takiej pracy jak rozdawanie ulotek.

Ty masz całkiem inną motywację. Być może jesteś bardziej ogarnięty i dlatego piszesz ebooki/organizujesz innym pracę, a nie szukasz pracy jako rozdawacz ulotek.

Inna sprawa, że nie mierz swojej
  • Odpowiedz