Wpis z mikrobloga

#programista15k #programowanie #it

Hej, wiecie może jak wygląda w praktyce zakaz konkurencji po ustaniu kontraktu b2b? Chodzi mi o sytuację, w której pracuję jako konsultant dla firmy, ona daje mi super ofertę, ja po czasie umownym świadczenia usług kontraktorni zrywam z nią umowę i idę do firmy, dla której byłem konsultantem. W umowie jest zapis o 12 msc bez zgody kontraktorni, ale nie ma żadnej kary umownej ani niczego podobnego. Miał ktoś podobną sytuację? Oczywiście zakładamy sytuację, w której kontraktornia się nie zgodzi.

Inb4 mam umówioną rozmowę z prawnikiem.
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JamesJoyce: też o tym myślałem, byłem nawet w kancelarii specjalizującej się w IT/umowach i według nich kontraktornia wygrywa w sądzie (przynajmniej bazując na mojej umowie, którą miałem), bo skoro jesteś "przedsiębiorcą" i zgodziłeś się na takie warunki, to musisz trzymać się konktraktu. Więc jeżeli kontrakt jest szczelny, to nic z tym nie zrobisz.

inna sprawa, że prawdopobnonie nikt nigdy nie słyszał o przypadku, żeby konktraktornia ganiała się z pracownikami po
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: robilem tak kilkukrotnie i zabierasz sie od pupy strony :) Dlaczego nie powiesz wprost swojej kontraktorni, ze chcesz isc pracowac do tego klienta bo dali Tobie propozycje? U mnie to zawsze tak wygladalo, ze firmy dogdywaly sie i przychodzil nowy kontraktor na moje miejsce do klienta a ja przechodzilem bezposrtednio do klienta, kazdy byl zadowolony i bez prawnikow czy batali, prosta sprawa. Nie wiem czy wiesz, ale pomiedzy klientem
  • Odpowiedz
@pa6lo: prawnik nie jest w stanie dac mu prawidlowej odpowiedzi z prostej przyczyny - nie wie jaka byla umowa pomiedzy klientem a kontraktornia. Sprawdzone rozwiazanie to to, ktore ja napisalem :P
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: zgadzam sie z przedmowca, wiele razy widzialem jak "pokojowo" kolega przechodzil od kontraktorni do klienta, w pelnej jawnosci i ustaleniach z obiema stronami. Szkoda robic niepotrzebne krzywe akcje, ja bym wolal zachowac sie jak dorosly
  • Odpowiedz
@bin-bash nie no wszystko jest na poziomie firmowym obecnie. Tzn nikt o niczym nie wie. I zastanawiam się jak to ugryźć. Bo firma chce sama gadać z kontraktornia. Bez mojego pośredniczenia. Wiem o umowach pomiędzy nimi.

Wiem jednak też że kontraktornia nie będzie chciała się mnie pozbyć (raczej), i tego się obawiam.
  • Odpowiedz
  • 1
@pa6lo: Wracam. Kontraktownia jest całkowicie na nie. Mają nawet podpisaną umowę z klientem, zgodnie z którą klient nie ma nawet prawa mi zaproponować przejścia. Jeden typo od nas zgodził się jakiś miesiąc temu i teraz jest inba, bo kontraktownia chcę od klienta UWAGA 500k, zgodnie z umową i 100k od programisty, który umowę podpisał. Trwają mediacje.
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: Dzięki za update. Obawiałem się, że kontraktornia może mieć zabezpieczające zapisy w umowie jako straszak. Domyślam się, że to tylko machanie szabelką i kontraktornia będzie nadal świadczyć usługi dla tego klienta. Jest jakiś zapis, jak długo po zakończeniu (współ)pracy nie możesz rozpocząć w nowej firmie, np. 6 miesięcy?
  • Odpowiedz