Aktywne Wpisy

Jamniki2 +11
W poniedziałek pierwsza dywidenda od SCHD, 2 k usd xD i tak co trzy miesiące (co roku 10% więcej) jakby się uprzeć do można by już w-----ć palę i siedzieć w Tajlandii chyba co? Dobijemy do 15k zł miesięcznie i pomyślimy... bo na pokładzie dzieciak za 3 miesiące.
ALL IN SCHD, jak będę przechodzić na emeryturę za pare lat, a mam już 27 wtedy jepq przymaksuję.
Na fotce niżej symulacja następnych lat
ALL IN SCHD, jak będę przechodzić na emeryturę za pare lat, a mam już 27 wtedy jepq przymaksuję.
Na fotce niżej symulacja następnych lat

źródło: Zrzut ekranu 2025-03-26 o 21.22.10
Pobierz
arturek98c +70
nie róbmy z aborcji najważniejszego tematu dla Polski i Polaków, bo to POwski as z rękawa do manipulowania kobiet, które nie znają się na polityce. A aborcji i tak nie wprowadzą, bo nie mieliby czego obiecywać
#kanalzero
#kanalzero
Mam trochę dość życia. Nie w sensie, że chce się wyhuśtać, ale dobija mnie wiele rzeczy. Trochę zanonimizuje wpis, bo pracuję w mediach i moglibyście mnie znaleźć.
Po kolei i szybko, pracuję w jednej z największych spółek mediowych w Polsce. Piszę w redakcji tematycznej. Trafiłem tu okrężną drogą, chciałem zajmować się czym innym, ale jest jak jest.
Płacą średnio. Mam jakieś 4,8k netto. Taka płaca trzyma się od dwóch lat. Zero podwyżek, zero premii, ciągle odpowiadają, że nie mają z czego dać. To boli, choć nie jest to zła płaca, jeśli równać się do magazynierów i produkcji, ale jeśli równać się do specjalistów w swoim fachu - g---o.
Odnośnie tego, co było dwa lata temu - było ok. Mogłem pisać o tym, co mnie interesowało, cieszyła mnie możliwość kreowania rzeczywistości. Z czasem wyszło inaczej. Używamy sztucznej inteligencji, przerabiamy te same teksty kilka razy, żeby w końcu złapał się w Google News. Kliki ponad wszystko, a od clickbaitu powstrzymują nas szefowie nie przez chęć dobrej jakości, tylko żeby nie było problemów z Google.
Żona pracuje w branży, w której ja chciałbym pracować, ale po paru latach w mediach, straciłem trochę wiedzy i umiejętności, nie mogę zmienić roboty, krótko mówiąc, nikt mi nie odpisuje. Trochę się też boję, bo tu pracuje głównie zdalnie, a powrót do dojazdów do pracy mnie trochę przeraża. Z drugiej strony - jak chce wychować dzieci, to nie mogę gnić w pracy za 5k netto z wizją wywalenia przez AI (sprawdźcie sobie ile w ciągu roku było komunikatów o zwolnieniach w polskich mediach, według mnie to nie koniec).
Dobija mnie moja sytuacja zawodowa, brak organizacji w firmie, debilne decyzje (zarządzają nami nie ludzie, którzy potrafią zarządzać, tylko dziennikarze. Jako ścisłowiec widzę, jak głupi oni są, podejmują nielogiczne decyzje organizacyjne, a jak pokażesz im, gdzie popełnili błąd, to mówią, że tak ma być). W dodatku jest jeszcze jeden problem. Ci ludzie się strasznie spinają. Konkurencja między dziennikarzami (i tak zmalała, bo zabrali nam premie ( ͡° ͜ʖ ͡°)), wielka presja na wynik i "robienie czegoś ważnego". A ja mam to w dupie. Autentycznie. Odkąd nie mogę pisać o tym, co ciekawe/ważne, tylko muszę trzeci raz pisać ten sam artykuł z trzeciej strony, to rzygać mi się chce.
Wpływa to na moją psychikę. Staje się drażliwy, najbardziej mnie wkurza brak logiki w decyzjach ludzi nade mną. Pracujemy prawie jak w #kolchoz, tylko bez nocek, dwie zmiany w tym weekendy. Wiem, jak się pracuje fizycznie i dla niektórych to byłaby głupota, ALE naprawdę mamy dość pracy kreatywnej po siedmiu dniach z rzędu. Piszcie dziennie 4-6 artykułów, czytajcie 20 i siedźcie tak przed kompem do nocy. Tragedia. A niektórzy wykazują zaangażowanie i zostają po godzinach.
Ostatnio dobija mnie też to, że ludzie wokół mnie mają fajne hobby, robią ładne rzeczy własnymi rękoma, a ja nie mam budżetu na rozkręcanie takiej pasji aktualnie. Mam wrażenie, że by mnie to trochę uspokoiło. Ja niestety robię tylko gówniane artykuły w polskich mediach, gdzie w dodatku okazjonalnie góra zakazuje poruszania jakiegoś tematu bez powodu.
Czuje, jakbym miał popadać w depresję i wszystko przez beznadziejną organizację pracy i zarobki, które nie pozwalają na życie na przyzwoitym poziomie dla mnie i mojej rodziny. Nie wiem, po co to pisze, chyba proszę po prostu o komentarze wszelkie. Mam nadzieję, że będę mógł za jakiś czas napisać, że wróciłem do swojej "technicznej" branży i jest mi dobrze. Na razie rozsyłam cv i ludzie chyba nie chcą u siebie dziennikarza. Mam tylko nadzieję, że życia rodzinnego sobie nie zmarnuje przez w---w na pracę i na to, że chciałbym nauczyć się czegoś, nie wiem, dłubania w drewnie, spawania płotów, gotowania, budowania altanek, dbania o ogród, naprawiania samochodów w takim stopniu, żeby to po prostu mnie jarało i poprawiało humor, a przez hajs średnio mogę się za to wziąć. + po 8h siedzenia przy komputerze mam ochotę tylko leżeć, bo mózg mi wysiada. Przestałem nawet chodzić na spacery ostatnio.
Pytajcie o co chcecie, zapraszam. Właśnie patrzę, że ten wpis ma 4k znaków - tyle co jeden artykuł z pięciu, które muszę przygotować w ciągu 8h pracy, żeby zarobić 240 zł dniówki.
#depresja #psychologia #feels #praca #pracbaza #dziennikarstwo #zycie #void #hobby
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
źródło: maxresdefault
PobierzMoże jakiś communication specialist w korpo?
Lekarz rodzinny jest stary, a do psychiatry czy terapeuty boję się iść, bo generalnie źle się czuję rozmawiając z obcymi + gdy robi się badania psychotechnoczne na prowadenie pojazdu w czasie pracy, trzeba podpisać, że się nie leczyło u psychiatry...
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo
Zresztą, to jest twoje życie. Pisałeś, że można komentować, to skomentowałam. Jak parę innych osób - zawsze znalazła się jakaś (często) kretyńska wymówka z twojej strony.
To, za co szczerze sobie cenię dzisiejszych 20-latków, to
Druga kwestia - branża. Jak sam widzisz, rozwój AI jest nieunikniony i trzeba pogodzić się z faktem, że
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer