Wpis z mikrobloga

Jak próbuję żyć jakoś w tym kraju i sobie radzić to mam takie uczucie jakbym wszedł na ring bokserski z jakimś zawodnikiem okładał go z całej siły po ryju na maxa swoich mozliwości, a na nim nie robiło to żadnego wrażenia.

Niewiele mi się udało, może i jestem przegrywem, ale przynajmniej mam czyste sumienie w przeciwieństwie do tych oślizgłych psychopatycznych kreatur wzrostowiczów, którzy tylko karmią się nieszczęściem innych i czerpią obrzydliwą satysfakcję z tej patologii na rynku mieszkań i tych chorych, po prostu do granic niewyobrażalnego absurdu napompowanych cen.

Aż mnie przeraża spotkanie w życiu tak obrzydliwych ludzi, jeżeli ktoś cieszy się z czegoś na czym cierpi miliony osób.

To na bank ci sami, którzy w szkole byli głównymi prześladowcami, bananami, cwaniakami i oprawcami, albo znęcali się nad zwierzętami, nie mieli sumienia. Teraz pewnie postępują podobnie w dorosłym życiu. Martwi w środku, bogaci, zepsuci i zdegenerowani, całe życie na farcie i bez stresu, to ludzie którzy tylko gnojąc kogoś i zadając komuś cierpienie mogą poczuć jakąś satysfakcję.

Oby im za to podtrzymywanie tego przestępczego, mafijnego procederu kiedyś życie tak dowaliło jak oni innym. To jest okradanie młodych ludzi z życia. To jest wampiryzm i morderstwo.

#mieszkaniedeweloperskie #nieruchomosci #koalicjadeweloperska #kredythipoteczny #mieszkanie #przegryw
  • 6
  • Odpowiedz
@majkel88: Ta, wyobrażam sobie tą scenę.

Ja krzyczący: "100 k za metr, czy was poyebało!"
Dwóch brutalnych wielkich goryli trzymających mnie szarpiącego się i stary psychiatra z polskiego związku deweloperów idący powoli w moją stronę ze strzykawką i mówiący spokojnym, hipnotyzującym tonem:

-"Proszę się uspokoić, to nie będzie bolało, poczuje się Pan lepiej"
  • Odpowiedz