Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak jakieś dwa lata temu jechałem rowerem przez okoliczne wsie i na uboczu znalazłem telefon. Miał kod blokady ekranu, jednak udało mi się znaleźć kontakt ice, ale nie udało mi się z nim połączyć.
Zacząłem więc stalking na fb wpisując imię i nazwisko pani która była podana jako ice. Nie udało mi się znaleźć jej profilu, ale znalazłem kogoś kto prawdopodobnie był jej mężem. Zadzwoniłem więc na messengerze i gość potwierdził że faktycznie ich syn zgubił telefon gdy byli u dziadków na wsi. Dla pewności spytałem o markę telefonu i co jest na tapecie, zgadzało się.
Spotkaliśmy się z państwem po jakimś czasie w pobliskim parku, byli bardzo wdzięczni i chcieli mi dać w nagrodę 100 polskich złotych, jednak honor samuraja nie pozwolił mi przyjąć pieniędzy za pomoc.
Szarmancki-Los - Przypomniało mi się jak jakieś dwa lata temu jechałem rowerem przez ...

źródło: IMG_5314

Pobierz
  • 83
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los Kiedyś znalazłem portfel z kartami, dokumentami i około 2k w gotówce. Jako że był to dowód jeszcze z adresem, to pojechałem do pana oddać. Jego pierwszą, odruchową wręcz reakcją było wyjęcie całej gotówki, którą chciał mi dać. Nie zgodziłem się, pan mi dziękował, bo za dwa dni miał lecieć na urlop na 2 tygodnie, a w portfelu miał dowód, a nie posiadał paszportu :)
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: I teraz sobie ogarnij, że mój były kumpel kiedyś znalazł w parku kopertę, w której było coś około 1k cebulionów - i tak po prostu sobie je przywłaszczył & zaraz #!$%@?ł na totalne bzdury...

Ja bym się do końca żywota zastanawiał, czy to nie jakaś bieda-rencina schorowanej staruszki i miałbym do siebie pretensje, że ot tak sobie je wziąłem, nie mając nawet najmniejszego zamiaru poszukiwać właściciela/ki.

A, oczywiście brawa dla
  • Odpowiedz
Kiedyś zgubiłem telefon, nie wiedziałem nawet gdzie i kiedy, okazało się, że gość co to znalazł wywiesił ogłoszenie. Upewniał się, że to mój, dałem mu chyba z 80-100zł, nie chciał przyjąć, ale nalegałem, mówiąc, że znaleźne :D Problem z takim dawaniem pieniędzy jest taki, że jedna osoba za wszelką cenę chce dać, a drugiej głupio przyjąć.

Inna zaś sytuacja była taka, że kolega znalazł telefon, którego najwyraźniej zapomniała jakaś dziewczyna wziąć z
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: Ja za to kiedyś nalazłem telefon na miasteczku akademickim. Normalnie go odblokowałem, zadzwoniłem pod pierwsy wybierany numer i mówię
"No słuchaj Dząsło", twój ziomek zgubił telefon", ten zanim skończyłem mowić #!$%@? "Ty #!$%@? złodzieju #!$%@? zabiję cię".
Rozłączyłem się i #!$%@?łem telefon w krzaki. A telefon był wart ze 2k xD
  • Odpowiedz
@dicamillo89 w jaki sposób wyobrażasz sobie poszukiwania właściciela znalezionej koperty (zakładam, że nie podpisanej) w której jest 1K PLN?
Nie uważasz, że istnieje ryzyko, że po kopertę zgłosiłby się więcej niż jedna osoba?
No chyba, że mieszkasz w małej wiosce, gdzie mieszka 10 osób.
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: ja kiedyś znalazłem #!$%@? typa leżącego pod orlenem. Obok miał telefon, zgarnąłem i szukam po kontaktach i wiadomościach (niezablokowany), znalazłem na whatsapie rozmowę z Majorem że typ "zaraz będzie". pisał to o godz 1, jest 3, więc poległ po drodze xD
dzwonie do Majora, mówię, że tu jego człowiek pod orlenem leży i żeby go ogarnął, on że o kuuuurwa dobra idę (też #!$%@? totalnie) się pyta kim ja jestem,
  • Odpowiedz
Kilka lat temu jeszcze za dzieciaka, w domu którym mieszkałem, na płocie tego domu znalazłem torbę z dokumentami, człowieka który był nauczycielem w szkole niedaleko, mojego miejsca zamieszkania ,oddałem nie dla nagrody, i tak dostałem czekoladę, finał tej historii, że największa satysfakcja, nie jest nagrody ale że się postąpiło w porządku, nie tylko wobec drugiego człowieka ale siebie.
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: Kuzynka z koleżanką, znalazły portfel z kilkoma setkami w środku i dokumentami. Poszły uczciwie oddać portfel, a babka zaprosiła je na kawkę. Babka je bardzo prosiła, to się zgodziły. Po jakichś 15min, podjechały bagiety i baba mówi, że to te złodziejki Jej ukradły portfel XDDD Koniec końców, policja bardziej uwierzyła uczciwym nastolatką niż p0lce.
  • Odpowiedz
Telefony:
1. telefon dzieciaka, przyszła matka po odbiór dostałem słodycze
2. telefon dzieciaka, przyszedł ojciec z dzieciakiem, dostałem 20 zł
3. telefon dziewczyny, już rozładowany, jak tylko podłączyłem od razu telefon, dzwonił chłopak. Odniosłem i dostałem litrową flachę, a ja abstynent (,)

Klucze:
znalazłem już na obrzeżach miasta jak biegałem, wstawiłem na spotted, po 2 tygodniach się zgłosiła matka. Dostałem duże Merci ( ͡ ͜ʖ
  • Odpowiedz
@janusz09: Kumpel kiedyś wypłacał 100 z bankomatu i schował kartę a gotówki zapomniał zabrać. Zorientował się po 10 minutach, ale kiedy wrócił to pieniądza już nie było. ciekawe czy to ty go zabrałeś. :>
  • Odpowiedz
@Szarmancki-Los: Znajoma opowiadała mi historię o tym jak w autobusie znalazła legitkę emerycką. Pofatygowała się pod adres z papierów aby oddać zgubę do rąk własnych gdzie została zwyzywana od złodziejek przez starego janusza.
  • Odpowiedz