Wpis z mikrobloga

@Kotouak:
Takie pierdoły jak jedna zabłąkana kula nie wywołują wojny. Inaczej już dawno byś ją miał bo przecież spadł ruski pocisk pod Bydgoszczą a to "trochę" większy kaliber niż pocisk z karabinu.
  • Odpowiedz
@Kotouak: jeżeli z takiego powodu miałby nie działać, to tak naprawdę nie zadziałałby w ogóle nigdy.

Dorośnij, pomoc sojusznicza przyjdzie lub nie, kiedy będzie taka możliwość i chęć, a nie bo coś gdzieś zostało zapisane na skrawku papieru.
  • Odpowiedz
jak taka zbłąkana kula trafi cokolwiek na Białorusi, to kacapy mają wtedy pretekst


@Kotouak: te same kacapy, które nawalają w nas rakietami, i których intruzje nad Turcją skończyły się w sekundzie w której dostali w------l i od razu zamknęli mordę? Oczywiście że im mniej takich incydentów tym lepiej, ale bez przesady. Takie myślenie po tym co kacapy robią z naszą granicą to byłoby już kompletne skundlenie.
  • Odpowiedz
@Kotouak: Ty chyba sam byłeś zbłąkanym plemnikiem co jakimś cudem skończył w piczy zamiast w prześcieradle, idź praw swoje mądrości kukoldzkie gdzie indziej. Żaden kraj nie czyha na to żeby automatycznie wypowiedzieć drugiemu wojnę, żaden kraj też kiedy dąży do wojny to nie potrzebuje pretekstu od drugiej strony tylko jest w stanie samodzielnie sobie ten pretekst sfabrykować.
  • Odpowiedz
@FuckYouTony: Pod Przewodowem to akurat spadł pocisk z ukraińskiej OPL, a co do Bydgoszczy no to masz rację. No i nie zapominajmy, że normalnie helikoptery nam wlatywały obcej armii.
  • Odpowiedz
@Grooveer: kwestia jest tego typu, że wojsko zostało wezwane do ogarnięcia tematu bez użycia broni, bo gdyby można było użyć broni to nie byłoby tematu xD No nie jest to normalne, ale takie są realia w polskich służbach, choć nie powiem, bo nawet mnie ta sytuacja zaskoczyła
  • Odpowiedz