Aktywne Wpisy
katopa +130
heksengerg +92
Może wspólny trening, co Ty na to?
#pieklokobiet #pieklomezczyzn #feminizm #silownia #krakow #feminoteka
#pieklokobiet #pieklomezczyzn #feminizm #silownia #krakow #feminoteka
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Praktycznie cała Bartycka w Warszawie czy Domo sfera na tej samej zasadzie - może kilka cen przy jakiś promkach a reszta to enigma.
Zapewne cel tego żeby się człowiekowi spodobał sam produkt, potem odbył gadkę sprzedażowa z pracownikiem i na sam koniec dowiedział się o cenie ale jest to taki bezsens że głowa mała.
Czy może mam wejść na sklep, zobaczyć kilka ciekawych baterii i prosić łaskawie o podanie ceny każdej po kolei? Czy widząc ciekawy produkt, którym może w tym momencie nie jestem aż tak zainteresowany, mam żyć w niepewnosdi czy takie rozwiązanie kosztuje 300 zł czy 5000?
Przykład - szukając podłogi weszliśmy do jednego salonu. Mieli popularnej firmy i jedną mi nieznaną z naklejka 'promocja' (ale bez ceny). Podchodzi pracownica, zaczyna się gadka, rozmawiamy o produkcie dobrych kilku minut i pytam wreszcie o cenę.
'coz, w tym przypadku rozmawiamy o francuskim produkcie wysokiej klasy w aktualnej promocji 500 zł za metr'
Podziękowalismy, wyszliśmy, zero profitu dla każdego.
#budujzwykopem #remontujzwykopem #budownictwo #budowadomu #remontujzwykopem #gownowpis #zalesie
Tak jest teraz w większości 'ekskluzywnych' i 'premium' miejscach. Masz pytać o cenę pracownika i elo
@meister_chlepka: Coś w tym jest. Pojechałem zobaczyć to miejsce bo co nie szukałem sklepu to adres na Bartyckiej się pojawiał. A czułem się tam jak na jakimś bazarze z miksem starych bud i 'ekslukzywnych'