Wpis z mikrobloga

@interpenetrate: od pol roku jestem na lekach i jest git, normalnie chodze w tłoczne miejsca np do biedry, nie mam problemu zapytac kogos obcego o cokolwiek. A czy cos poza tym sie zmienilo? Na razie nie
  • Odpowiedz
Kto z was i jak, wyleczył fobię społeczną/zaburzenia lękowe tak że od powiedzmy 3-5 lat już nic a nic swojego wrednego łba nie podnosi? Jak zmieniło się wasze życie?


@interpenetrate: leczę się od ponad 11 lat. Jak miałem fobię społeczną tak mam ją niestety do dziś :/
  • Odpowiedz
Ogólnie, podejrzewasz że wszelkie fobie znikły by przy szczęśliwym związku, znajomych i pracy gdzie byś mógł rozwinąć skrzydła?


@interpenetrate: podejrzewam, że fobie nie zniknęłyby przy szczęśliwym związku, znajomych, bo u mnie problem jest inny. Chyba mam coś pokroju osobowości schizoidalnej i/lub spektrum autyzmu. W ogóle nie odczuwam samotności, nie odczuwałem smutku (przed leczenie farmakologicznym), nie mam żadnej potrzeby bliskości. Nigdy nie kochałem swoich rodziców, rodzeństwa. To nie to, że czułem się
  • Odpowiedz