Wpis z mikrobloga

Obecne ograniczenia prędkości nie są w żaden sposób dostosowane do aktualnie eksploatowanych samochodów na drogach.
50 km/h w zabudowanym przy tych osiągach/hamulcach to śmiech, 70 km/h mogło by być na lajcie, bo dużo osób wyznaje zasadę że "do 20 wzwyż nie łapią", więc i tak każdy leci te 60-70 ¯\(ツ)/¯
50 w zabudowanym może miało sens za czasów poloneza i trabanta, teraz to kuriozum. #takaprawda
#polskiedrogi
  • 154
  • Odpowiedz
@Wraczek: przecież skoro ludzie i tak jeżdżą 65-70 to jak podniesiesz ograniczenie będą jeździć 85-90. Bo ograniczają się do tych 70 tylko dlatego, że psiarskie nie łapią przekroczeń o marne kilkanaście km/h i wolą zaczekać na jakiegoś typa co przynajmniej o 20 przekroczy i zarobi dwukrotnie wyższy mandat.

Ograniczenia są dobre, jak już to trzeba by się zająć jakimiś terenami zabudowanymi z dupy pośrodku niczego - bo to jest tylko po
  • Odpowiedz
70 km/h mogło by być na lajcie,


@Wraczek: czyli jeździli by 90 bo jak sam piszesz do 20 nie łapią. Niech jest to 50, zamykam temat.
  • Odpowiedz
@Wraczek: mialam tak ostatnio, dwa wolne pasy, zielone światło, dzien, super warunki. Jechalam o 16km/h wiecej niz dozwolone i jestem ubozsza o 200zł. Probujac trzymac sie limitow zaraz bede miala za plecami migajacych światłami i trabiacych wyprzedzajacych.
  • Odpowiedz
@Wraczek: ostatnio opla na lawecie przywieźli mi co przeglądu nie przeszedł. Diagnosta wcisnął pedał do końca i przewód pękł taka korozja. Jak mówiłem, że 600 zł za wymianę przewodu chce to mówił właściciel, że dużo i że sam wymieni.

Znajomy w Mercedesie w lutym wydech robiliśmy. Też mówiłem przewód do wymiany. Mówił, że za tydzień dwa przyjedzie. Z majówki na lawecie auto przywiózł.

W aucie 10 letnim już są przewody do
  • Odpowiedz
@Wraczek: Zależy w jakim zabudowanym, w wioskach przy międzymiastówkach można spokojnie jechać 70-80 i będzie bezpiecznie, bo droga szeroka, pobocze, prosto jak strzała, wszystko widać. Ale są też wioski i miasteczka z zabudową tuż przy drodze, masą zakrętów i tutaj to 50 jest całkiem uzasadnione, bałbym się szybciej żeby jakiegoś biegnącego gówniaka nie przeoczyć.
  • Odpowiedz
@Wraczek nie tak dawno byłem świadkiem potrącenia Babki na pasach. Chłop jechał ok 60-65 i nie zdążył wyhamować. Auto to jakieś paseratti nie nowe, babka połamana.
Jakby każdy miał max 5 letnie auto to może by to miało sens, ale tak to i 50 jest sporo
  • Odpowiedz