Wpis z mikrobloga

Ej kojarzycie te mobilne kawiarnie na rowerach? Właśnie sobie zdałem sprawę że kawa w tym przybytku kosztuje 12 zł. Kumacie? 12 zł za kawę z budy na rowerze ? Tyle samo co w eleganckiej kawiarni w której obsłuży nas kelnerka, odbierze zamówienie, przyniesie kawe, rozliczy przy stoliku. Foodtrucki z burgerami za 50 i kawa z roweru za 12. Jak byłem w Neapolu to w każdej lepszej kawiarni espresso było za 90 centów a w Polsce? W Polsce jak w lesie.

#jedzenie #jedzenie71 #kawa
Kwas747 - Ej kojarzycie te mobilne kawiarnie na rowerach? Właśnie sobie zdałem sprawę...

źródło: temp_file967574224938461863

Pobierz
  • 106
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bonus: Rzymu nie ma co porównywać do reszty Włoch, a im bliżej Watykanu, Koloseum, Fontany di Trevi itp tym gorzej. Tam się przewala codziennie ocean turystów z całego świata, niepojęte tłumy.
  • Odpowiedz
@patryk_ekiert spółka przy niewielkim dochodzie? I jak sobie te pieniądze wypłaci? Poza tym księgowa za prowadzenie spółki weźmie więcej niż za jdg. Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
  • Odpowiedz
@kiszczak: kawa 12 zł, kosz kawy pewnie z 3 zł = 9zł zysk
2500/9 = ~280
ile kaw dziennie sprzeda? 50? 100? to w sumie nie tak źle, bo po tygodniu pracuje na siebie :)
  • Odpowiedz
I jak sobie te pieniądze wypłaci?

wszystko na spółkę i tak ludzie żyją

Poza tym księgowa za prowadzenie spółki weźmie więcej niż za jdg.

poważnie uważasz że księgowość prostej spółki która istnieje tylko do omijania zusu kosztuje tysiące złotych? jak ktoś ma chęci i nie jest głupi to program księgowy <100zł/m i samemu można bzikać, jak nie to w 300-400zł się zamkniesz bo pracy to tu dużo nie ma

@wooster:
  • Odpowiedz
@Kwas747: z tymi cenami to zawsze mam wrażenie nie ważne gdzie nie wejdę że ostro odjechali, pierwszy zgrzyt z rzeczywistością przeżyłem 7 lat temu jak pierwszy raz poszedłem sam do knajpy i miałem opłacić rachunek, gulasz za 80zł w centrum wrocławia zwalił mnie kompletnie z nóg. Zamiast zjeść coś dobrego to poszedłem na frytki za 10zł, wypiłem piwo za 6zł a potem spotkałem jeszcze kolegę i poszliśmy do burger kinga
  • Odpowiedz
@bonus no właśnie najlepsze jest to że często z tych rowerów jest lepsza kawa niż w kawiarniach. Kiedyś pytałem kolesia skąd biorą kawę okazuje się że z małych palarni kawy i często jest to 50%robusta 50% arabica. Inna ciekawostka to że ekspresy mają na gaz z butli :)
  • Odpowiedz
@kiszczak musi im sie to opłacać, skoro te januszowe kawo-rowery dalej są widoczne na ulicach. Z dobroci serca tego przeciez nie robia, poza tym nie musza placic czynszu tylko rozstawiaja sie tam, gdzie akurat jest duży ruch.
  • Odpowiedz
na początku ulga na start, potem dwa lata mały zus, jak będzie mieć tę budę 2 lata to potem mały zus plus (no bo ile może zarobić takie stoisko?) - więc koszta są minimalne


a poza tym to kto mówi że to musi być jdg, każdy głupi potrafi otworzyć spółkę i nie płacić zusu


@patryk_ekiert:
Nie ma to znaczenia ile ulgi ma, bo 2,5 roku to jest nic in total a nikt nie będzie czekał 3 ponad lat aż mu
  • Odpowiedz
Takie minimalne koszty skarbowe JDG to obecnie 2500zl. Ile tych kaw trzeba sprzedać, by w ogóle zacząć zarabiać?


@kiszczak: koszt kubka jednorazowego, zamknięcia, mieszadełka, cukru, wody, mleka, samej kawy zamknie się w 1zł/kubek maksymalnie. Zostaje mu 11 zł.

Wychodzi jakies 230 sprzedanych kaw w miesiącu by zarobić na same tylko podatki i daniny, czyli jakieś 7-8 kaw dziennie przy założeniu codziennej
  • Odpowiedz
@Kwas747: Idziemy sobie z małżowiną przez piękny park, świeci słońce, wieje lekki wiaterek jest bosko. Do pełni szczęścia brakuje tylko jakiegoś akcentu smakowego. Widzę wózek w którym ktoś w niedzielne przedpołudnie uszczęśliwia ludzi. Za 10 minut [niestety kolejka] idziemy dalej z kubkiami pysznej kawy w dłoniach za jedyne 24 złote. I to się nazywa niedzielny szczęsliwy spacer.
  • Odpowiedz
@whitef84: 50% robusta i 50% arabica to raczej nie swiadczy o jakosci xD to taki tani blend, no ale kij tam, dla wiekszosci najwieksza roznice robi swiezosc
  • Odpowiedz