Wpis z mikrobloga

@bialy100k "jutro" na Bałkanach właśnie znaczy dosłownie poranek xD miałem niezłą konsternację jak znajomy z Bośni tak się witał do mnie i zdziwiony byłem "czemu jutro, a nie dzisiaj?"
  • Odpowiedz
  • 1
@requem: Faktycznie, w 1970 byłem w Bułgarii i tam mówili: "Добро утро" :) Zwrot pamiętałem i rozumiałem, ale nie skojarzyłem. GJ :)

P.S.
Aż film wyciągnąłem, ale jakość nie powala - bo to był zgrywany z taśmy filmowej na VHS a potem z tego do avi. Jeżeli kiedyś będę w Polsce to zabiorę oryginały i spróbuję zgrać ponownie.

Na kadrze chodzę po parowym walcu :)
bialy100k - @requem: Faktycznie, w 1970 byłem w Bułgarii i tam mówili: "Добро утро" :...

źródło: OP na parowym walcu

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@whitepiranha: Bardzo słusznie, ja też tak to odbieram. Dysonans pojawia się gdy ja jeszcze nie poszedłem spać, a żona wstaje na poranną zmianę i ja mówię do niej "jutro pojedziemy na zakupy" a dla niej to już "dziś" - ale za np. 7 godzin.
  • Odpowiedz
@requem: nie tylko na Bałkanach. W niektórych częściach Polski do dzisiaj tak się mówi. To po prostu najzwyczajniejsze słowiańskie określenie na poranek, które dzisiaj nie jest już powszechnie używane czy tak rozumiane. A mimo to dalej w nas to siedzi bo nasi rodzice czy dziadkowie tak mówili. I stąd mamy te dysonanse, a tak naprawdę wszystko jest na swoim miejscu.
  • Odpowiedz
@bialy100k: tylko zimą. W inne pory roku dzień kończy się dla mnie o zachodzie słońca, więc trzeba się uwijać z tematami, a potem mieć #!$%@? jajca. Raz mnie prawie zwolnili z pracy z tego powodu bo raz zgodziłem się że przyjdę jutro, co dla mnie oznaczało "po kolejnym zachodzie słońca"
  • Odpowiedz