Wpis z mikrobloga

Wiem, że często to szczytny cel, ale mało co mnie wprowadza w takie zakłopotanie i zmieszanie, gdy podbiega do mnie na ulicy jakaś różowa - zazwyczaj tak hop do przodu, niby śmieszna, trochę cringowa, zaczyna jakimś polsmiesznym żartem i oznajmia, że zbiera na 2 letniego Wojtusia co ma guza.

Oczywiście, gdy powiesz, że nie masz drobnych, to nagle z d--y wyjmuje terminal i że można terminalem wpłacić. Wtedy już moja asertywność sięga zera i mówię, dobra to dam 5 zeta.

Ciężko znaleźć jakąś dobrą odpowiedź na to. Spieszę sie? K---a ile sobie na luzaku przez miasto. Nie dziękuję? Za co dziękuję? Nie dam i c--j? No to żeś pan jest c--j.

#zalesie #problemypierwszegoswiata #logikarozowychpaskow
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

zazwyczaj tak hop do przodu, niby śmieszna, trochę cringowa, zaczyna jakimś polsmiesznym żartem i oznajmia, że zbiera na 2 letniego Wojtusia co ma guza.


@tojapaweu: słyszałem o tym. bardzo często zagadują, chwile niby rozmawiają od d--y strony, a dopiero potem puchę wyciągają bo ludziom, zwłaszcza facetom, głupio wtedy odmówić. to czysta manipulacja godna potępienia.
  • Odpowiedz
Ja po prostu noszę słuchawki i ignoruję, raz jedna laska się z dwie minuty produkowała, a ja se na wyjebce siedziałem na ławeczce i słuchałem muzy. W końcu sobie poszła xD
  • Odpowiedz