Wpis z mikrobloga

Ja tam w sumie do dzisiejszych Niemiec nic nie mam. Uważam nawet ostatnie lata durnej nagonki realizowanej przez jedną z opcji politycznych za najbardziej żenującą propagandę w najnowszych dziejach Polski. Cóż, głupi politycy manipulują niemądrymi wyborcami. Dzisiejsza Republika Federalna ma wiele za uszami, najpierw konszachty z Rosją, dziś nadal konszachty z Chinami, późna reakcja na wojnę na Ukrainie. Tylko ciekawe co mówilibyśmy gdybyśmy to my byli państwem będącym największą gospodarką Europy, w którym klasa polityczna będzie robić wszystko żeby poziom życia obywateli był nadal tak wysoki, jak wcześniej. Czy nie dbalibyśmy o tanią energię, czy nie dogadywalibyśmy się z równymi sobie mocarstwami lekceważąc potrzeby mniejszych?

Niemcy to Niemcy. Mają swoje interesy w Europie. Inna sprawa, że ta poprzednia opcja rządząca nie zrobiła literalnie nic, a nic aby załatwić choćby szczątkowo sprawę reparacji. Jedyne na co było ich stać to wyzywanie pewnego polityka (którego osobiście niezbyt lubię) od niemieckich agentów i wytykanie że miał dziadka w Wehrmachcie. Inna sprawa, że było to naplucie w twarz pewnie i setkom tysięcy, a może i milionom dzisiejszych Polaków których pradziadkowie i dziadkowie ze Śląska, Pomorza i Mazur byli siłą wcieleni do Wehrmachtu.

I tak oto płynnie przechodzimy do II wojny światowej.

W najnowszym odcinku, który Wam serdecznie polecam miałem okazję rozmawiać z brytyjskim historykiem, członkiem Royal Society, pracującym w Niemczech od 20 lat dr. Aleksem J. Kayem.

https://www.youtube.com/watch?v=ZNPvmCqAt6A

Polecam Wam jego najnowszą książkę “Imperium Zniszczenia” w którym przeanalizował niemiecką politykę masowych mordów wykazując, że nie tylko jeden naród wybrany był główną ich ofiarą. Według niego z 13 milionów cywilnych mieszkańców Europy zamordowanych przez Niemców większość stanowili w sumie jeńcy armii czerwonej, mieszkańcy terenów ZSRR w granicach z 1941 roku (czyli także ziem polskich), ale także Polacy, Serbowie i Grecy.

Nie mogłem zadać historykowi pytania związanego z tematem posta. czyli pewnej kwestii leksykalnej, językowej, zupełnie niezrozumiałej pewnie dla cudzoziemców. Otóż termin “Nazista”, jeszcze 20, czy 30 lat temu był w Polsce używany wymiennie ze słowem “hitlerowiec” czy Niemiec gdy mówiliśmy o okresie wojny. Dziś natoamist jest tak, że gdy już po raz piąty nie chcę mówić “Niemiec” i używam słowa Nazista często protestujecie. Uważam to za słuszne, ale jednocześnie nadal widzę jak w języku angielskim z powodu politycznej poprawności coraz częściej w kontekście wojny używa się słowa “Nazi”. I właśnie o to zapytałem mojego gościa, jednocześnie mówiąc mu właśnie o tych uczuciach Polaków gdy słyszą słowo “Nazista”. I co ciekawe bardzo to go zaintrygowało. Zachęcam Was do obejrzenia tego materiału. Ma on także angielskie napisy, więc zapraszam do udostępniania go anglojęzycznym znajomym.

#niemcy #wojna #jezykpolski #historia #nauka #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #polityka #gruparatowaniapoziomu #bekazprawakow #pis #tusk #propaganda #youtube #podcast #polskiyoutube
Historia_Podcast - Ja tam w sumie do dzisiejszych Niemiec nic nie mam. Uważam nawet o...

źródło: Niemcy czy naziści2

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach