Wpis z mikrobloga

@sylwke3100: Sylwek, a ty nie jesteś przypadkiem forever alone facetem pod czterdziestkę z wadą wymowy i problemami z wagą? Nie to żebym ci chciała dowalić, po prostu sam nigdy nie byłeś najlepszą partią, żeby kogoś skreślać przez takie szczegóły.
  • Odpowiedz
Moja była gdy ją poznałem od czasu do czasu paliła, za to bilans zalet i wad wychodził znacznie na + więc wszedłem w związek.
Samo palenie jednak mi nie odpowiadało i dość szybko je całkowicie rzuciła.

Tym niemniej jest to spory minus u drugiej osoby.
  • Odpowiedz
Dla mnie nie, skreślić na wstępie to można kogoś kto jest alkoholikiem, ćpunem

@Duddkov: temat indywidualny, ale fajki to jest tak samo wyniszczające uzależnienie i też wpływa na osoby postronne. Tylko przyzwolone.
  • Odpowiedz
@sylwke3100 Też spotkałem się z palaczką i na dłuższą metę to nie ma dla mnie sensu. W barach siedzisz z nią w zadymionej sali, w mieszkaniu też pali co pół godziny, śmierdzi jej z buzi niestety, a do tego to jest niezdrowe z taką osobą siedzieć.
  • Odpowiedz
Zależy od tego kto ile pali i jak dba o higienę 'palenia'. Są osoby które palą okazyjnie, raz-dwa na miesiąc przy większych spotkaniach/imprezach. Palacze tak? Śmierdzą fajkami? Rzadko.

Są osoby które zapalą sobie fajkę na tydzień, ot tak w celu odstresowania się.

A są osoby co klepią paczkę dziennie.

Wszystkie są palaczami, ale całkowicie inaczej wygląda to 'kiedy-ile' śmierdzą i w jakim stopniu tymi fajkami. Dodatkowo niektórzy mogą przesiąść się na icosy
  • Odpowiedz
Raz umawiałem się z popielniczką właśnie przez urodę, ale wytrzymałem miesiąc. Zapach jej ubrań i włosów był nie do wytrzymania w bliskim kontakcie. ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Tytanowy_Lucjan: potwierdzam. Jak się spotykałem z popielniczką, to zapach ciała był nie do wytrzymania. Nawet jak się umyła to przez chwilę było dobrze ale podczas seksu z potem wychodził zapach kiepów. Po nocowaniu u mnie rano musiałem zmieniać pościel i
  • Odpowiedz
Ogarnij się , chłopie - palacz zawsze może rzucić, a niepalący wciągnąć się w nałóg.


@MiedzygalaktycznyMors: To drugie jest baaaardzo mało prawdopodobne, o ile mówimy o dorosłych osobach. Wg statystyk jeśli ktoś nie wciągnie się w ten nałóg przed 20-tką, to najprawdopodobniej już nigdy to nie nastąpi. Ponad 90% palaczy zaczynało przed 18-tką, a średni wiek wciągnięcia się w ten nałóg to jest jakieś 13-15 lat, tak więc w przytłaczającej większości
  • Odpowiedz
@sylwke3100
rzecz gustu. ja spotykałem się z palaczką (sex zajebisty), ale nie brałem pod uwagę stałego związku czy mieszkania z nią. bo u niej na chacie wszystko śmierdziało. w momencie podniecenia tego nie czułem, ale jak wrzucałem swoje własne ciuchy do pralki następnego dnia po odwiedzinach u niej, to byłem zdziwiony jak bardzo jebią.
jedno mogę powiedzieć: nie wierz im, że rzucą. bardzo rzadko to robią, a często wystarczy jakiś drobny impuls
  • Odpowiedz
@sylwke3100: fajki można rzucić, ja bym sprawdził czy na swoich profilowych w socialach ma zdjęcia z blyskawicą, flaga UE/UKR , czy innego wośpa - wtedy to jest red flag
  • Odpowiedz
  • 1
@sylwke3100: Sylwek, a ty nie jesteś przypadkiem forever alone facetem pod czterdziestkę z wadą wymowy i problemami z wagą? Nie to żebym ci chciała dowalić, po prostu sam nigdy nie byłeś najlepszą partią, żeby kogoś skreślać przez takie szczegóły.


@kaspil: To są szczegóły? Szczegóły to może być jak ktoś ma inny kolor oczy czy włosów albo kręcone czy nie. Palenie to jest poważny problem to bo CZUĆ WSZĘDZIE, ZOSTAJE NA
  • Odpowiedz