Wpis z mikrobloga

#pracait #programowanie #programista15k
Ale mnie w-----a nowy menago, najpierw tydzień łapania na rozmowę o podwyżce bo ciągle zapominał albo mu coś wypadało. W końcu się udało, powiedział że rozumie i akceptuje moje żądania ale musi to pchnąć wyżej zanim będzie ostateczna decyzja - "wrócę do Ciebie za 4-5dni".. Mija 15sty dzień i totalnie nie mam zamiaru się przypominać po tych akcjach z ustawianiem się na rozmowę, a jako przypomnienie chciałbym jebnąć na koniec miesiąca wypowiedzenie i zrobić mu na złość bo klient wyraźnie zaznaczył, że mają nie dopuścić do tego że zechce mi się zmieniać pracę (o czym sam mi gong powiedział), prócz tego jeśli odejdę to mogą zerwać kontrakt na cały zespół bez żadnej kary w trybie natychmiastowym.. I to mnie powstrzymuje przed takim zagraniem, żeby kolegom pod górkę nie robić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dominias: Jak nowy, to ci wyżej też pewnie go zlewają, zwłaszcza, że to rozmowy o podwyżkach. Nie ma sensu robić nerwowych ruchów, zawsze możesz wziąć zwolnienie lekarskie.
  • Odpowiedz
@Dominias: Przecież to, że klient się wysypie, to Twój atut w tej rozmowie. Albo wyskoczą z forsy dla Ciebie, albo klient ucieknie tak samo jak Ty. W obu przypadkach jesteś wygrany.

No chyba, że masz etat i chcesz być posłusznym żuczkiem, wtedy czekaj do wakacji
  • Odpowiedz
@Dominias: no tak, dolina krzemowa bez ciebie upadnie xD. wezmą za ciebie w trybie CITO Dipankara z Bangalore i za 2 tyg będzie śmigał aż miło a menago jeszcze podwyżke dostanie bo zredukował koszty xd

chyba że klient to jakiś Pavel-Trans S.R.O z Pardubic który ma firemke on + kilku spedytorów i dwa busy, a wy to polski sh z trzema inżynierami, to może rzeczywiście klient się zawinie xD
  • Odpowiedz
  • 0
@peoplearestrange no akurat pracuję w specyficznej branży, lotnictwo cywilne i robimy apke którą jest używana przez bardzo wąskie grono ludzi - przykładowo jednym przyciskiem możesz zatrzymać całe CDG albo JFK więc płacą za top jakość i wiedzę domenową jaką nabyłem przez ostatnie lata. Tworzyli ostatnio zespół pod nowy moduł to zajęło im to prawie pół roku zanim znaleźli odpowiednich ludzi (zakaz pajetów, perfekt inglisz, tylko seniorzy), więc są świadomi jak duża
  • Odpowiedz
@Dominias: gdzieś tam nad twoim szefem siedzi jeszcze ileś managerów i jeśli po drodze jest tam jakiś beton, który np. wymyślił, że podwyżki w tym roku to max X to nie będzie coś jakichś pionków ileś poziomów niżej robił wyjątków i c--j. To jest korpo, nikt nie jest niezastąpiony, z dnia na dzień można wszystko zaorać nawet za cenę milionowych kar, bo tak. Nie takie akcje jak jeden zwalniający się
  • Odpowiedz
@Dominias: To bardzo źle zaprojektowany zespół, że jako jedna osoba masz taką wartość :) U mnie od dawna rozwadnia się wiedzę, żeby unikać sytuacji "solo-superman".
  • Odpowiedz
to jest typowa ulomnosc gdy wszystkie trybki takiej wspolpracy nie mają jasnej umowy co maja zrobic, za ile i na kiedy..

zaczyna sie przeciaganie tematu miesiacami, trybiki zaczynaja eskalowac żądania finansowe, w skrajnej sytuacji caly projekt idzie na zaoranie

samii sobie to robicie a cale zlo zaczyna sie od biznesu ktory nie umie zawrzec precyzyjnej umowy z twardoglowymi i trzymac ich w ryzach. Bo do sciemniania to pierwsi. Minusy tutaj
  • Odpowiedz
I to mnie powstrzymuje przed takim zagraniem, żeby kolegom pod górkę nie robić ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Dominias: w pracy nie ma kolegów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
klient wyraźnie zaznaczył, że mają nie dopuścić do tego że zechce mi się zmieniać pracę


@Dominias: Klient sam ci to powiedział? Bo wiesz jak klient jest zadowolony, to często słodzi. Co nie znaczy, że nie można kogoś zastąpić kimś innym. Świat sobie bez nas poradzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Pharos klient od 3 lat namawia mnie żebym przeszedł do nich bezpośrednio mimo, że umowa przed tym broni.. Ale jak twierdzą - "oni to załatwią". W sumie tematu nie poruszałem bo ze starym menago dobrze żyłem i wiele mu zawdzięczałem, więc chciałem być fair wobec niego..
  • Odpowiedz
@Dominias: Jeśli jest faktycznie tak jak mówisz i klient zachęca Cię, żebyś sam do niego poszedł - jak duże masz kary w umowie? Zapewne wezmą to na klatę i zapłacą, więc nie będziesz musiał się tym martwić. Masz dwie sensowne opcje:
- Idziesz jutro do jego szefa i z nim rozmawiasz - mówisz jak wygląda sytuacja - jakie masz oczekiwania i jak ważny dla firmy jesteś. Rzuć jakąś absurdalną kwotą
  • Odpowiedz
przykładowo jednym przyciskiem możesz zatrzymać całe CDG albo JFK więc płacą za top jakość i wiedzę domenową jaką nabyłem przez ostatnie lata. (...) więc są świadomi jak duża wartość ma ktoś kto w tym siedzi od lat i zna temat.


@Dominias: Wydaje mi się, że trochę koloryzujesz a Twój post to taki humble-bragging. Podobnie jak kolega @cyk21 napisał, efektywna organizacja zespołu, szczególnie safety critical, nie opiera się na
  • Odpowiedz