Wpis z mikrobloga

Też macie tak, że kiedy macie być w pracy albo gdziekolwiek indziej, gdzie nie ma waszej drugiej połówki to czujecie się beznadziejnie, boli w środku i cierpicie bez tej osoby, nie mozecie sie skupic i tylko myslicie kiedy wreszcie się zobaczycie? (,) 9h pon-pt katuszy i nie chce mi się żyć, dopiero po 15 odżywam, bo wiem ze zaraz odpalam avensiunie i jade do domu i bedzie tulenie. I tak dzień w dzień, od października 2023 kiedy razem zamieszkalismy.

Jak ludzie żyją pracując oddzielnie? Przeciez to cholernie trudne przeżyć te 9h bez drugiej polowki, a jeszcze jak wyjedzie na delegacje to nachodza mysli przerurzne.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
t.....0 - Też macie tak, że kiedy macie być w pracy albo gdziekolwiek indziej, gdzie ...

źródło: temp_file1516401031226464074

Pobierz
  • 145
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@DuzyPies123 skoro tez to masz, to wiesz, ze trudno jest kogokolwiek dopuscic do siebie, szczegolnie w takiej całkowitości, zeby pozwolic na pochłonięcie przez tą osobę. To wymaga duzego zaufania. Wiec jest on naprawdę wyjatkowy. Trzymam kciuki, ze uda Ci się spotkac w życiu kogos równie pięknego, kogo Twoje wnętrze zachwyci i zagości w Twoim sercu na zawsze. Że będziesz kompletny i zadowolony z tego. ()
  • Odpowiedz
@thighslapper0: Jak kiedyś wyjdę z domu, to może nawet kogoś spotkam xd Problem w tym, że nie chodzę do miejscówek, gdzie spotykają się ludzie, nie czuję komfortu ani przyjemności podczas przebywania z ludźmi. Chociaż jeszcze się łudzę, że może nie jest ze mną tak źle i to kwestia przełamania, może jednak polubię spotkania towarzyskie, a diagnoza była nie trafiona. A jak nie to poczekam, aż podreperuję finanse i zacznę chodzić
  • Odpowiedz
  • 1
@DuzyPies123 ja też nie wychodzę i nie wychodziłam. Znaleźliśmy się na hejto. Wstawial zdjecia swoich stópek a ja je komentowalam i zachęcałam do wysyłki większej ilości xD. Od początku wydawał się sympatyczny i jakos tak poszlo, ze sie spotkalismy na zywo. 200km roznicy, jechal do mnie 2 godziny. Spacer dlugi, ale zaiskrzylo jeszcze mocniej gdy go ujrzalam. Sympatyczny ze az buraka palilam i wariowalam w srodku jak niechcacy gdy szlismy dotykalam
  • Odpowiedz
  • 1
@worm_nimda my cywilny - ja po apostazji i nie chce dawac pingwinowi roztylemu pieniedzy. Ale gdyby tylko niebieski chcial, to bym wzięła z nim koscielny, po prostu tych formulek bym nie mowila o bogu czy co tam się przed oltarzem mowi. Ale niebieski tez nie chcial koscielnego - powiedzial, ze kiedys zawsze mozna poprawke zrobic xD. My introwertycy mocni, poza tym i tak bedzie z 10 osob, najblizsza rodzina tylko. No
  • Odpowiedz
@thighslapper0 Hehe, mogłem napisać, że cywilny i wtedy byś napisała, że Ty kościelny bo przecież tylko przed Bogiem, inaczej to grzech. Że wspaniałe wesele i ksiądz pobłogosławi i zupełnie jak w bajkach. A za wesele to tylko 80 tys. zapłacicie z kredytu. Hehe...
  • Odpowiedz
@thighslapper0 jak mogę ci wytłumaczyć w jednym zdaniu 20 lat doświadczenia życiowego więcej? Nie da się po prostu. I tu nie mam w mojej wypowiedzi ani grama arogancji i wywyższania się z jakiegoś powodu. Po prostu nie potrafię. Po prostu wraz z ubiegiem czasu i nabierania doświadczeń życiowych zmienia się w głowie. Każdy dzień z kolejnymi dobrymi lub złymi doświadczeniami powodują zmiany w postrzeganiu pewnych kwestii i nie ma w tym
  • Odpowiedz
z tego co wiem to nie interesuje go kazirodztwo z jego wlasna matka. Nie mierz wszystkich swoja miara, baranku


@thighslapper0: czyli nawet o jego matke cycatke jestes zazdrosna, cholibka
  • Odpowiedz