Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak myślicie, czy alkohol pity regularnie przez jakiś czas mógł mieć wpływ na mój #przegryw ?
Mam 35 lat. Popijałem sobie już od nastolatka, nawet przed 18. Uczyłem się super. Poszedłem na informatykę. Pracę po studiach odstałem od ręki. Ale po jakimś czasie odechciało mi się kodować. Wolałem łatwiejszą pracę, bez stresu. Poszedłem na magazyn i tak sobie pracowałem. Plusem było, że same przygłupy tam były z którymi po pracy oczywiście tankowałem. Nie przeszkadzało mi, że zarabiam 3-4x mniej niż wcześniej i mam gorsze warunki. No może nie piłem jakoś mega dużo jak niektórzy, po prostu w weekend i w wolne dni konkret, a w pozostałe dni jakieś piwka. Ale zdarzało się, że i nie piłem nic. Swoje odejście z IT tłumaczyłem sobie, że tam za dużo bym zarabiał i się zapił. Potem już nawet nie przyznawałem się, że jestem po studiach. Tułałem się między jednym magazynem, a produkcją, a w między czasie robiąc sobie przerwę miesięczną od pracy aby dobrze pochlać. Znajomi mnie nazwali debilem i kopnęli w dupę, zostali tylko półgłówki z magazynów. Z kobietą też się rozstałem po paru latach związku (zeszliśmy się gdy już piłem i robiłem na magazynach). W sumie to ja bardziej chciałem się rozstać, nie wiem czemu, pewnie aby spokój mieć. No i tak sobie chlałem latami aż 2 lata temu powiedziałem sobie, że koniec z tym (33 lata miałem). Od 2 lat nie pije, ale nie mam żadnej chęci i motywacji do awansu społecznego. Z tego IT wypadłem, wszystko zapomniałem i w sumie nie wiem co robić. Jakoś nie chce mi się, "już za późno". No nie wiem co teraz zrobić. Chciałbym normalnie zarabiać, a nie najniższą. Mieć wygodniejszą pracę, a nie jakieś nocki, fizycznie i to jeszcze za miastem. Znajomych nie mam, kobiety już nie znajdę, no chyba, że z dzieckiem. Coś poradzicie jak z tego wybrnąć? Byłem nawet u lekarza sprawdzić czy te chlanie mi się nie zdrowiu nie odbiło. No wyniki krwi (morfologia, enzymy trzustkowe, jakieś tam hormony), mocz i tak dalej wszystko w normie, cały pakiet, kilka kartek badań. Do tego usg jamy brzusznej też ok (jakieś tam stłuszczenie wątroby niewielkie ale to podobno prawie każdy ma).
Zacząłem uprawiać sport, zdrowo jeść ale łapie mnie chyba #depresja i nie wiem jak z tego wybrnąć.
#alkohol #alkoholizm #praca #motywacja #lenistwo #psychologia #zalesie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 3
  • Odpowiedz
@mirko_anonim alkohol to najlepszy doradca życiowy. Wszystkie wielkie decyzje podejmujmy po kilku kieliszkach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Później to tylko zbieramy nagrody: problemy zdrowotne, zawodowe i osobiste. Cóż za wspaniała nagroda za regularne picie!
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie każdy ma stłuszczenie wątroby. Niektórzy lekarze to lekceważą, a czasem potrafi nie wiadomo kiedy przekształcić się w marskość. Dla mnie stłuszczenie wątroby to była duża czerwona lampka ostrzegawcza.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @kabotyno: Ok, ale da się to trochę naprawić chociaż w minimalnym stopniu?

@WaltherW: Tak, nie każdy ale Pani która robiła usg mówiła, że jest to w minimalnym stopniu, dopytywałem co to znaczy to mówiła, że nie ma się czym martwić, dużo osób w moim wieku tak ma i trochę mam zadbać o dietę.
Następnie lekarz do którego poszedłem z wynikami to samo powiedział, kazał zadbać
  • Odpowiedz