Wpis z mikrobloga

Od dziecinstwa wmawiano mi ze trzeba oszczedzac. Potem ze warto inwestowac w siebie. Pochodze z biednej rodziny wiec nauczylem sie szacunku do pieniedzy, az za bardzo. Do tego stopnia ze majac 30 lat zaczynam kwestionowac sens zakupu nowego samochodu i za wszelka cene probuje znalezc argumenty ktore to potwierdza. Ale czy w zyciu chodzi o to zeby sobie odmawiac? Mam spore oszczednosci, na tyle duzo ze spokojnie moglbym kupic samochod z salonu i jeszcze by mi sporo zostalo ... ale nie potrafie przelknac jakos tej mysli. Co chwile zadaje sobie pytanie czy tego potrzebuje.

Meanwhile widze innych rowiesnikow ktorzy korzystaja. Ktorzy kupuja sobie nowy samochod. A ja? Kilkam w komputer, placa mi za to, wydaje miesiecznie max 3,5 - 4k złotych (hipoteka, oplaty i zarcie) zyjac troche jak robak ktoremu zbyt wiele nie potrzeba.

#zalesie #finanse #oszczedzanie #problemypierwszegoswiata #samochody #motoryzacja #inwestycje
  • 23
@eskejper: potrzebny ci samochód?

Chcesz zapłacić więcej i mieć spokój wynikający z gwarancji?
Czy w przypadku używki znasz się na autach na tyle, żeby nie wpakować się na minę (albo masz kogoś takiego) i jesteś gotowy zapłacić mniej, ale liczyć się z kosztami ewentualnych napraw?

A może wolisz leasing i płacenie co miesiąc określonej kwoty?

To na prawdę nie jest rocket science, przestań smęcić z takich gunwopowodów ¯\(ツ)/¯
  • 0
@bidzej:
Tak, samochod jest mi potrzebny
Taa, lubie spokoj. Od lat kupuje uzywane samochody i wiaze sie to napewno z jakims ryzykiem. Moj poprzedni samochod sprzedawany jako igla psul sie jak cholera.
Tu pojawia sie pytanie - czy placic za uzywke 120k i liczyc na to ze poprzedni wlasciciel zadnych wad nie ukryl, czy moze dla swietego spokoju doplacic te 100k, rozbic na raty i miec spokoj przez 5 lat.
Leasing