Wpis z mikrobloga

Też tak macie, że wydaje wam się że 2019' był jakby rok, czy dwa temu? Że tęsknicie do najlepszych lat jakie ten kraj widział czyli 2012-2019?

Ten świat już tak #!$%@?ło, że każdego dnia się zastanawiam czy ta wojna to nawet nie byłaby "na rękę" europie (mimo że bardzo bym tego nie chciał i każdą wojnę uważam za zło i walke między ludźmi za interesy korporacji i polityków).
Tu się już po prostu powoli nie da żyć, codziennie tylko słyszy się o: nowych podatkach, wyimaginowanej "katastrofie klimatycznej", inflacji, podwyżkach cen prądu, gazu, świadectwach energetycznych (XD), normach emisji spalin, lewackich drydymałach typu LGBTQWERTUIOPXYZCHWDP+, jakiejś równości płci która kończy się dyskryminacją mężczyzn, masowych zwolnieniach z firm i korporacji, upadkach banków, załamek na giełdach, kredytach 0% i kurnikach deweloperskich 25m2 za 600tys + JEDYNE OKAZJNE 100tys. za miejsce parkingowe, za max 2 lata nalot hebanowych ynżynieruf i lekarzy z afryki i bliskiego wschodu, o wojnie, o ruskich, o chińczykach, tajwanie o wycofaniu gotówki z obiegu, o traktowaniu Polaka jako obywatela 2 kategorii w swoim kraju. I już nie wspomnę o tym jak tresowali społeczeństwo w latach 2020-2022 pod pretekstem wirusa kaszlu i nieprzebadanych do końca szczepionek.

Łeb już pęka, od kilku tyg. staram się odcinać od informacji i dzielić wszystko na pół ale nawet starając się wyjść z tej bańki to mimowolnie gdzieś do człowieka te dyrdymały docierają. Ja wiem ,że im zależy na tym żeby człowiek się bał, był psychicznie wyczerpany, kupował alkohol i się nim upajał dając zarobić koncernom alkoholowym, a przy okazji słabym i pijanym człowiekiem łatwiej się rządzi.
To co się dzieje zmierza już ku upadkowi, raczej poza wojną która wydaje się całkiem realnym celem w ciągu najbliższych dwóch lat, nie wydarzy się nic co by dało choć cień szansy na poprawę losu Polaków czy europejczyków.

Smuci mnie też to, jak społeczeństwo jest omamione durnymi politykami głównego ścieku, którzy głosują słuchając obietnic krawaciarzy którzy obiecają Ci wszystko bylebyś oddał głos, a potem mają na Ciebie #!$%@? i w sumie to "nie da się", "budżet państwa jest w opłakanym stanie" "to była tylko przenośna". A jeszcze gorsi są Ci, którzy głosują na tych pierwszych bo nienawidzą tych drugich i na odwrót, to jest kur*a dramat jak to powiedział Stonoga.

Mam zaraz 28 lat, zarabiam 1-1,5tys. więcej ponad średnią krajową netto i mimo ,że sporo odkładam bo staram się żyć w miarę oszczędnie to nie stać mnie na ziemię ani nawet mieszkanie w mieście wojewódzkim, branie kredytu w tym momencie jest strzałem w kolano, nie stać mnie na 5 letnie auto średniej klasy, a co najwyżej na 5 letniego miejskiego pierdzika z silnikiem 1.0, który nadaje się jedynie do jazdy po mieście do roboty i na zakupy i to w niezbyt komfortowych warunkach... Dlatego jeżdżę 19 letnim śmieciem w dieslu. Tak na prawdę niby zarabiam więcej niż większość Polaków a i tak na nic mnie nie stać, moja rodzina to typowa klasa robotnicza, nie są w stanie wspomóc mnie finansowo bo ich samych jedynie stać żeby związać koniec z końcem i mieć co do gara włożyć i raz w roku na turecką riviere się wybrać by odpocząć od tego syfu. Także zakup nieruchomości muszę sobie tymczasowo włożyć między bajki, tak i również zakup auta.

Pewnie nie powinienem się "żalić" bo przecież inni mają gorzej, bo przecież jestem zdrowy, mogę pracować więcej i ciężej żeby odłożyć na tą nieruchomość czy kupić to auto, ale czy na tym polega życie, które mamy jedno? Żeby 40 lat harować i niszczyć swoje zdrowie na 100m2 domek i auto za 100tys pln? Jeśli zarabiałbym adektwanie takie pieniądze jak teraz ale w roku 2016-2017 to pewnie w ciągu 3-4 lat stać by mnie było na mieszkanie albo ziemię.. no cóż, chyba wszystko dąży do tego o czym mówił Klaus Schwab "nie będziesz miał nic, i będziesz szczęśliwy", dochodzę do wniosku że tylko wojna może nas "uratować".

A tak na marginesie: Wesołych Świąt Wielkiej Nocy!

#feels #gorzkiezale #polityka #wojna #europa #depresja #zalesie #truestory #4konserwy #bekazlewactwa
  • 4
  • Odpowiedz