Wpis z mikrobloga

K---a, w tym kraju opłaca się być nieudolnym biedakiem bez podstaw znajomości ekonomii. Przykłady? Proszę bardzo:
- kredyty frankowe
- BK2%

I coś z mojego podwórka... Cioteczny brat budował dom. Działkę kupił sam, budowę rozłożył na kilka lat żeby nie ładować się w kredyt na resztę życia. Wybrał mały dom, tani w budowie. Każdy urlop wykorzystał na pracę na budowie, żeby oszczędzić na ekipach.
W tym czasie jego mniej ogarnięty brat też budował dom. Działkę dostał od rodziców, bo taki biedny i ma słabo płatną pracę. Mimo praktycznie zerowych oszczędności wybrał duży i drogi w budowie dom (bo przecież resztę życia w nim spędzi, więc co się będzie ograniczał). Wszyscy przez cały rok mu pomagali na budowie, bo taki biedny i ma słabo płatną pracę. Zakredytował się pod korek. Kasy z kredytu zabrakło na urządzenie części domu i ogrodu, więc rodzice mu pożyczyli, bo taki biedny i ma słabo płatną pracę. Jak już się spłukał z całej kasy i ledwo spłacał kredyt, to... kupił od rodziców prawie nowy samochód. Sprzedali mu ten samochód za pół ceny, bo taki biedny i ma słabo płatną pracę i jeszcze ten kredyt na dom taki duży musi spłacać.
#heheszki #nieruchomosci #budowadomu #kredythipoteczny
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

stałeś w gunwie tylko do kostek, ale uparcie brniesz głębiej. Jak na rasowego wykopka przystało.


@inko-gnito: odniosłem się do całego akapitu. Nie ma w tym nic złego, że więcej pomocy dostaje ten mniej zaradny. Normalne zachowanie każdego normalnego rodzica. Może Ty miałeś jakichś toxików i przenosisz tę projekcje na innych?
  • Odpowiedz
  • 0
@GeDox: ja zostałem nauczony zaradności i umiejętności radzenia sobie. Że na wszystko trzeba zapracować i nie ma nic za darmo. Czy to jest toxic? Według mnie nie.
Natomiast, według mnie, toxic jest ciągle ratowanie i ciągła pomoc tylko jednemu z dzieci. To prowadzi do pretensji i konfliktów.
  • Odpowiedz