Wpis z mikrobloga

Tak a propos wysmiewania zwolnien w IT/korpo ze to sladowe sprawy i na nic nie wplyna.

Ja nie wiem, czy tu sami fakirzy z kozakami (w sumie wiem - sami! jak to na wykopie) siedza co to zadnych spowolnien czy zwolnien sie nie boja, ale dla szarej masy zwolenianina na poziomie kilku % w firmie (kilka! to znaczy ze wystarczy ze wyleci 1-2 osoby z na 3 zespoly 10 osobowe) to juz jest zbroja obsrana. Juz milkna bunczunczne zapowiedzi odejsc, licytacja na poziom wypinkolenia, a jak jeszcze uslysza od kolegow ze w innych firmach to samo - no to juz nikt sie nigdzie nei wybiera, kazdemu sie praca podoba.

Bo to nie chodzi o to, zeby zwolnic 20% ludzi, chodzi o to ze zwalniajac doslownie kilka osob, zamrazajac nowe przyjscia, gadanie ze jest ciezko i blablabla, ucinajac premie roczne i podwyzki - zamyka sie twarze 3/4 pracownikow korpo. Tak, jak sie dobrze kreci to tez gadaja ze ciezko, ze rok oszczednosci tip itd - tylko wtedy latwo przeskoczyc do innej firmy, ale jak inne firmy tez nie zatrudniaja, a jesli juz to temperuja stawki i robia tego naprawde niewiele. To wtedy takie gadanie mozna puscici mimo uszu, ale nie kiedy ciezko zmienic i niekoniecznie za wiecej siana.

Fikac to jak zwykle moga kluczowe osoby(a i to nie do konca), natomiast zdecydowana wiekszosc ludzi co chodzi do korpo odbebnic te 8h, z czego 6h leci w kulki i w glebi duszy dobrze wie, ze ich skill jest marny gdyby ich wyciagnac z obecnej firmy i wsadzic do nowej z innymi narzedziami/procesami od obslugii to wyszloby to slabo. Dla nich zwolnienie kilku osob w depratamencie to juz sygnal do cichutkiego siedzenia i chec na zakupy/leasingi spada wykladniczo z ilosc wyrzuconych osob.

NIE CHODZI O MASOWE BEZROBOCIE - CHODZI O ZMIANA PARADYGMATU Z ZE JEST DOBRZE A JUTRO BEDZIE LEPIEJ NA JEST ZLE I TRZEBA WRZUCIC NA LUZ I PRZECZEKAC A KTO WIE CZY NIE BEDZIE GORZEJ.

PS wczoraj gadalem z kolezanka graficzka i wrzucilem topci o hindusach, a ona sie odpalila, hindusi rozpychaja sie lokciami w zleceniach freelancerskich i ten kontent moze nie jest uniklany, ALE jesli idzi o standardowe rzeczy i cene - sa nie do przebicia i ich ekspansja jest bardzo dynamiczna, a jeszcze troche sie poducza/expa podbija to pewnie i w designie zaczna sie rozpychac... to tak a propos czy hindusi nas wygryza ;)

#nieruchomosci
  • 24
@del855: Co to ma wspólnego #nieruchomosci?

A tak jak piszesz zawsze było w IT. Cykl zatrudniamy nadmiarowo na tłuste lata (m. in. by odebrać dostęp konkurencji do ludzi), zwalniamy na chude. Chyba nikt, kto patrzy na historię nie jest tym zdziwiony. Duże - zbyt duże - zwolnienia to były w Twitterze, po tym jak geniusz Elon powyrzucał całe zespoły, przez co kluczowe elementy systemu jak się wysypały to leżały grube
wczoraj gadalem z kolezanka graficzka i wrzucilem topci o hindusach, a ona sie odpalila, hindusi rozpychaja sie lokciami w zleceniach freelancerskich i ten kontent moze nie jest uniklany, ALE jesli idzi o standardowe rzeczy i cene - sa nie do przebicia i ich ekspansja jest bardzo dynamiczna, a jeszcze troche sie poducza/expa podbija to pewnie i w designie zaczna sie rozpychac... to tak a propos czy hindusi nas wygryza ;)


@del855:
  • 0
Co to ma wspólnego #nieruchomosci?


przewija sie jako czynnik po stronie korekty/spadkow zwal jak zwal i widze debatuja ludziki czy jakies dorben zowlnienia na cos wplywaja - tak, wplywaja, bo zmieniaja atmosfere.

Nie wiem czy tak zawsze bylo, nie wydaje mi sie zeby zawsze tak bylo - bo jesli tak to kiedy ostatnio. Covid z tych rozwazan wyrzucam bo to wyjatkowa sytuacja, a nie zaden cykl. Polskie IT dobrze sobei zyje
  • 1
Ale wiesz, że tak zawsze było? Stronki typu fiverr od lat są już dla freelancerów z zachodu nieużywalne, bo przyjdzie hindus i za $5 odwali robotę, która zajmie dobre kilkadziesiąt godzin. Inna sprawa jaka potem jest jakość tej roboty, ale freelancerka w tej branży zawsze była niezywkle trudna bez znajomości.


no wlasnie mowie, ze jakosc roboty jest DOBRA i hindusi robia dla polski agencji. A jesli on cos robi - szybko i
  • 0
trochę zajmuje się rekrutacją, przepytuję ludzi technicznie itd. to 1,5 roku temu ciężko było o kogokolwiek. Teraz to mi ciągle wpadają CV ( min. 10 lat expa + studia techniczne ).


vs

u mnie zatrudniamy, wiec nie wiem co tam szczekasz


a ja znam ludkow co dalej maja tluste kontrakty ze stawkami +10k euro i nawet by wzieli tam nastepnych, ale tez znam firmy ktore sie po prostu sypia w oczach, lub
@del855: tu nie ma zmiłuj się USD było po 5 zł. Teraz poniżej 4 zł a niektórzy analitycy mówią i o 3.70 czyli następne 10% mniej. Musi mieć to jakieś przełożenie na pensje oraz stopę bezrobocia.
ja wiem, ze kraj z wlasnym prorgamme kosmicznym co wyladowal lazikiem na ksiezyciu nic nie potrafi, za to Polacy ze swoimi szczytowym osiagnieciem - w sumie nie wiaodmdo co wymienic - to sa fachowcy nad fachowcy.... i na dodatek tani :)


@del855: moze jako kraj potrafi, ale jak ktos jest dobrym programista z indii to ma obywatelstwo w USA albo pozwolenie na prace itd...

ale tez znam firmy ktore sie po
@del855 no jest gorzej niż było, są zwolnienia, głównie lecą menadżerowie od ch wie czego i ludzie bez twardych skilli, być może juniorzy których łatwo zastąpić; cała reszta IT śpi spokojnie; sam pracuje dla amerykańskiej firmy i nikt o zdrowych zmysłach mnie nie zwolni, to samo u klientów dla których świadczę usługi b2b - projektów mam w pytę i nie chce mi się ich brać bo musiałbym robić 24/h; odnośnie Hindusów to
  • 0
moze jako kraj potrafi, ale jak ktos jest dobrym programista z indii to ma obywatelstwo w USA albo pozwolenie na prace itd...


tak gadajac to moze kazdy Polak co potrafi siedzi w szwjacarii? Co ma sie po te grosiki schylac, nie mowiac o porazajacej roznicy w skali gdzie inidie w czesci cywilizowanje to setki mln ludzi gadajacych po angielsku - kogos z tych setek tam wybierzesz....

@del855: jakiej szarej masie? Jak
tak gadajac to moze kazdy Polak co potrafi siedzi w szwjacarii? Co ma sie po te grosiki schylac, nie mowiac o porazajacej roznicy w skali gdzie inidie w czesci cywilizowanje to setki mln ludzi gadajacych po angielsku


@del855: tak, każdy kto cokolwiek potrafi w pl to pracuje remote dla swiss, usa, dez uk.
Najpierw przez pośrednika za 15-25k, a potem bez pośredników za 50k.

a jak ty chcesz rentownoscia konkurowac z
No chyba ze jestes nastepny co uwaza ze hindus mentalnie nie jest zdolny do pracy na poziomie szary masy korporacyjnej w PL....


@del855: uważam ze hindusi z firmy b4 nie potrafią pracować na poziomie Polaków z b4 i wraz ze mną uważają tak firmy z sieci b4 z Niemiec i UK, więc well...

Zazwyczaj projekty uk,de zaczynają się w Indiach bo miało być tanjo, a wyszedł kutos, więc polsza ratuj
@del855 : moge potwierdzic to co pisze @programista15cm , ogarnietych hindusow jest malo i glownie siedza w stanach.
hindusi z b4, chocby z firmy na A no to jest w wiekszosci slaby poziom, skille komunikacyjne slabe, czesto jakosc polaczenia jak by glowe do kibla wlozyl i cos tam mowil, albo odglosy zmywanych garow.
no takie klimaty od wielkiego dostawcy z 7 cyfrowym kontraktem. Naprawde zadnego zagrozenia nie widze a i jak bym
  • 0
W IT siedze juz 19 rok i juz pare razy sie nasluchalem jaki to

kryzys idzie, a jakos nigdy nie bylem bezrobotny ani nawet blisko tego :).


i nie zauwazyles, ze twoje glowna przewaga czy cena z roku na rok topnieje?...

a co do hindusow - oczywscie, nikt nic nie potrafi, w kosmos lataja ale poza tym sie nadaja do pasania krow...

@borjaki:
  • 0
tak, każdy kto cokolwiek potrafi w pl to pracuje remote dla swiss, usa, dez uk.

Najpierw przez pośrednika za 15-25k, a potem bez pośredników za 50k.


tzn ILE jest takich osob w Polsce? 100k? 200k?

Czy Ty rozumiesz jezyk pisany, ze mowie o szarakach a tu po raz n-ty zaczyna sie dyskusja "a moja fakier jest lepszy, a patrz jak latwo miec 10k euro na kontrakcie"


@del855: moja firma cały czas