Wpis z mikrobloga

one najzwyczajniej w świecie mają racje, ludzkość stoi na krawędzi zagłady, już za 10 lat problemy z wodą zaczną pojawiać się w krajach w których nigdy wczesniej ich nie było,


@Frygus96: nawet jeśli w swoich słowach masz rację, to takie działania, jak przedstawione na filmie, są kompletnie bez sensu. Problem leży zupełnie gdzieś indziej i żadne "radykalne inwestycje w transport publiczny" niczego nie zmienią.

Mamy rozbuchaną konsumpcję w wielu gałęziach - choćby przemysł modowy produkuje i utylizuje ogromne ilości odzieży, tracąc na to energię, wytwarzając masę odpadów i wmawiając ludziom, że muszą wymieniać szafę co x czasu, bo zawartość jest niemodna. Stare ciuchy oczywiście najlepiej wyrzucić, bo kto to widział kupować używaną odzież. Żeby to tylko przemysł modowy - zobacz, ile żywności marnujemy, ile żarcia ląduje w śmieciach w gospodarstwach domowych, a ile w ogóle wyrzucają sklepy, hurtownie, czy zakłady produkcyjne. Żeby wyprodukować tę żywność, która poszła na śmietnik, trzeba było zużyć oczywiście ogromne ilości wody i prądu. Dalej, elektronika - to samo. W duchu konsumpcji trzeba kupować co chwilę nowe sprzęty, telefony, telewizory i inne rzeczy. Planowane postarzanie produktu, mówi Ci to coś? Albo konstruowanie sprzętów tak, by nawet najmniejsza naprawa była niemożliwa bądź nieopłacalna.
Z każdej strony bombardują reklamami - kupuj, kupuj, kupuj, a my to kupujemy. To jedna strona medalu, która jest efektem. Druga strona, będąca przyczyną, to cały przemysł, który nam to wszystko wmawia i produkuje wszystkiego za dużo, marnując przy tym zasoby
  • Odpowiedz
  • 5
@Frygus96

@wojna: chcoroszcz to jest myśleine ludzi że te babki są #!$%@?ęte, a one najzwyczajniej w świecie mają racje, ludzkość stoi na krawędzi zagłady, już za 10 lat problemy z wodą zaczną pojawiać się w krajach w których nigdy wczesniej ich nie było, wyobrażasz sobie co stanie sie światem gdy zaczną się wojny o wode i zasoby? czy masz za mały mózg? wszystko jedno po drugim bierze diabli a
  • Odpowiedz
Jeżeli teza o czekającej nas zagładzie klimatycznej jest prawdziwa, to jedynym rozwiązaniem jest natychmiastowe cofnięcie się całej cywilizacji o dekady, zrezygnowanie z 80% konsumpcji, totalne zawalenie się światowej gospodarki, gigantyczne bezrobocie, głód, zamieszki, choroby, wojny, śmierć miliardów ludzi itp.


@rtone: to akurat będą skutki katastrofy klimatycznej, ale zaczynasz pomału łączyć wątki
  • Odpowiedz
@rtone @Frygus96:

Jeżeli teza o czekającej nas zagładzie klimatycznej jest prawdziwa, to jedynym rozwiązaniem jest natychmiastowe cofnięcie się całej cywilizacji o dekady, zrezygnowanie z 80% konsumpcji, totalne zawalenie się światowej gospodarki, gigantyczne bezrobocie, głód, zamieszki, choroby, wojny, śmierć miliardów ludzi itp. Tylko ci debile tego nie chcą zrozumieć, oni dalej chcą mieć ajfona i klimatyzacje w centrum handlowym, tylko z zieloną naklejką i dalej chcą pić kawę na wynos tylko w biodegradowalnym kubku.


IMO nie trzeba się cofać o dekady, wystarczy robić naciski na Indie i Chiny, robić zaporowe cła na produkty tam wytwarzane, u nas dawać ulgi dla firm które chcą przenieść produkcję do Europy.
Wzmocnić wydatki na atom aby jak najwięcej energii było wytwarzane z czystych źródeł i aby huta pracowała na prądzie z czystego atomu a
  • Odpowiedz
@wojna
co one za glupoty opowiadają przecież u nas nigdy nie bylo śniegu, a wiosna zawsze zaczynała sie w marcu.

Kazdy stary dziad okopany w swoiej strefie komfortu dorze wie, że żadna zmiana nic nie pomoże, nic nie zmieni. Najważniejszy jest komfort starego dziada tu i teraz.
  • Odpowiedz
@wojna jesteśmy jako biali Europejczycy być może jednym z ostatnich pokoleń, bo ich lewackie lobby usilnie przez dekady zniechęcało kobiety do macierzyństwa i forsowało prymitywne alternatywy dla rodziny jako podstawowej komórki społecznej.

Co ich obchodzi, co będzie ze światem, skoro nie mają zamiaru przekazać go swoim dzieciom?
  • Odpowiedz
  • 6
@rtone: tylko, że taka globalna rewolucja jest niemożliwa. Nie ma szans aby wszyscy od Europy, przez Chiny i Indie po USA dogadali się, że rezygnujemy z 80% produkcji przemysłowej. Więc jeśli teza o zagładzie jest prawdziwa to do takiej zagłady dojdzie. Zresztą zmniejszenie produkcji o 80% też by zagładą było.
  • Odpowiedz
@wojna najgorsze, że one w to wierzą xd i to, za przeproszeniem, #!$%@?, że transport publiczny może być czym innym niż cofnięciem nas o sto lat.
Fajnie się mówi z perspektywy dużego miasta. Mieszkasz poza miastem to giń z głodu. A na wczasy do mniejszych miejscowości to chyba pieszo tylko.
  • Odpowiedz
@wojna: Dlaczego Ci ludzie nie robią tego na koncercie Tylor Swift czy na konferencji Orlenu tylko w galeriach sztuki czy muzeach? Akurat do takich miejsc chodzą ludzie świadomi zmian klimatycznych, a i same miejsca nie przyczyniają się do produkcji CO2. To wręcz wygląda jak działanie, które skłania do myślenia, że jeżeli wierzysz w zmiany klimatyczne to jesteś taką nawiedzoną Julką, a nie poważnym człowiekiem, który chce coś zmienić.
  • Odpowiedz