Aktywne Wpisy
![Drevnykocur](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9c0bbd71a6b51a67d3c849ae9cffc13844fc70c78c590fbbcf2d7ba5c3a367ed,q60.jpg)
Drevnykocur +1023
![GrammarNazi](https://wykop.pl/cdn/c3397992/GrammarNazi_16VFks7af4,q60.jpg)
GrammarNazi +106
Mam żonę, syna, bardzo ich kocham. Mam też jakichś dwóch kumpli z którymi się spotykam raz na pół roku.
Ale czuję się strasznie samotny. Chciałbym tak wyjść sobie z kimś, posiedzieć, pogadać, pożalić się na robotę, posmiac się.
A nie mam z kim, nie mam żadnej paczki znajomych z którymi bym się mógł czasem spotkać. Do tego pracuję zdalnie I nawet w robocie nie mam z kim pogadać. I tylko Mirko daje
Ale czuję się strasznie samotny. Chciałbym tak wyjść sobie z kimś, posiedzieć, pogadać, pożalić się na robotę, posmiac się.
A nie mam z kim, nie mam żadnej paczki znajomych z którymi bym się mógł czasem spotkać. Do tego pracuję zdalnie I nawet w robocie nie mam z kim pogadać. I tylko Mirko daje
![GrammarNazi - Mam żonę, syna, bardzo ich kocham. Mam też jakichś dwóch kumpli z który...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/8de1b085edbe8f8b652f4f2cefaea5611fdf3e48d792c7aea8b3f9bc2a1d42b4,w150.png?author=GrammarNazi&auth=1c47433ee51135dace922b77e504e4cb)
źródło: temp_file2769005172674331860
Pobierz
Ojj, ależ się zapuściłem z dopisywaniem. Należy mi się karny bacik albo coś... tym bardziej że w sumie sporo się działo. Wpadły nawet dwa papatony ( ͡º ͜ʖ͡º)
Luty zamknąłem ze skromnym wynikiem 280 km - końcówka wyraźnie mi nie szła, sporo było na głowie, parę razy srogo zaspałem, no i generalnie takie tam.
Marzec też zacząłem słabo, bo musiałem odpuścić bieganie 1. marca - no ale nawet ja nie jestem taki #!$%@? żeby rano biegać jak mam pociąg o 6:37 xD No ale jaki pociąg! Ano pociąg do stolicy sznycli, gdzie jeszcze w piątek zafundowałem sobie i synom cardio o jakie ciężko na jakimkolwiek treningu - koncert Electric Callboy (w komentarzu parę fotek z koncertu). Matkobosko, myślałem że to będzie lajcik i zabawa, a tu wyszło że Rammstein w feuerzone to był niedzielny piknik u Królowej Angielskiej w porównaniu z tym żywiołem, który było nam dane przeżyć 🤣
No więc skoro już w Wiedniu jestem w weekend, to nie mogłem sobie odpuścić tutejszego parkruna (szok, mają tylko 4 parkruny w całej Austrii). Myślałem czy tam nie pobiec, ale w końcu stwierdziłem że podjadę metrem a wrócę piechotą. Synowie chrapali jak się zbierałem, chyba dało im radę xD
Fajny mają ten park nad Dunajem. W dzisiejszej mgle było bardzo klimatycznie, do tego była perfekcyjna pogoda - lekki wiatr, 5°C i mgła. Biegło mi się doskonale, większość trasy przebiegłem na luzie i dopiero na trzecim okrążeniu się coś bardziej zmobilizowałem... i o dziwo wszedł mi najmocniejszy parkrun w mojej krótkiej karierze - 22:11 (ʘ‿ʘ)
Na koniec sobie potruchtałem piechotą do apartamentu. Było nawet fajnie, zwłaszcza gdy przebiegałem przez most nad Dunajem - mgła nadal mocno trzymała i było mega klimatycznie. Trochę upierdliwe były światła - ale grzecznie na wszystkich czekałem, bo o ile wiem to policaje są bardzo zasadnicze, a niespecjalnie miałem ochotę więcej ryzykować. Poszło mi zaskakująco dobrze jak na luźny trucht, bo dyszkę łyknąłem w tempie 5:01
Obiecuję się poprawić z wpisami! ❤️
Miłej soboty! 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
#sztafeta #bieganie #enronczlapie #biegajzwykopem #wieden
źródło: IMG_1552
Pobierzźródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzOczywiście jak na człowieka sędziwego ograniczyłem się do oglądania xD
Nie wiem czy istnieje jakiś zespół bardziej radośnie nastawiony do życia niż ci wariaci (。◕‿‿◕。)