Wpis z mikrobloga

#dzienniczekmatthewv3

Nie wiem czy ktoś to jeszcze czyta. Długo mnie tu nie było. Rok czasu. Chciałbym się podzielić swoimi przemyśleniami. 2023 to był najbardziej przełomowy rok w moim życiu. Udało mi się przełamać prawie 4 lata tkwienia w #neet. Jak tego dokonałem? Powiem tylko tyle: cierpienie dnia codziennego stało się silniejsze niż strach przed zmianą. Bynajmniej nie pomogła mi tutaj psychoterapia, czy leki od psychiatry, przynajmniej ja tego nie odczułem. Nie odbierzcie mnie źle, rozumiem Was, sam zmagałem się z fobią społeczną, depresją, nadal cierpię na unikające zaburzenie osobowości, być może jestem w spektrum autyzmu, nigdy nie robiłem profesjoanlnej diagnozy. Nadal nie mam żadnych znajomych, czas wolny spędzam na siłowni, a resztę siedzę w domu przed komputerem. Tak, czy siak, prawda jest taka, że to życie zmusiło mnie to podjęcia pewnych kroków. Nie mówię, że jestem w 100% szczęśliwy. Nie jestem ale w porównaniu do tego co było rok temu to jest niesamowita zmiana. Co mi najbardziej pomogło według mnie? Możecie się śmiać ale...wiara. Tak, wiem jak zareagujecie. Sam byłem...i w sumie nadal jestem sceptyczny co do tego ale pomyślałem sobie, że w sumie to co mi szkodzi. Psychiatra mi nie pomógł, terapia też nie więc co mam do stracenia. Pozostaje mi wierzyć, że kiedyś będzie mi dane powrócić do życia społecznego i samotność w końcu mnie opuści.

#przegryw #depresja #samotnosc
  • 6
@MatthewV3: i to są właśnie historie które uwielbiam. Człowiek z gigantycznymi problemami (Ty to w zasadzie z tego co kojarzę nawet linę miałeś na szyji) wychodzi na prostą i walczy o swoje życie. Gratulacje i dzięki za ten wpis bo aż się człowiek uśmiecha do monitora! Podobny sukces osiągnął również Malala7.
@MatthewV3 Ja czasem coś przeczytam na mirko. Dobrze wiedzieć, że wykopek uświadczył przełomu w życiu i to po 4 latach. Ja po 3 straciłem już wiarę na zmiany i wiem z jaką ścianą się zderzasz. Leki to pic na wodę. Też kiedyś zmagałem się z fobią społeczną, kiedy jeszcze pozornie normalnie funkcjonowałem. Depra i unikanie również nie są obce. Też nie diagnozowałem się ws. spektrum autyzmu. Szanuję, że chodzisz na siłkę zamiast