Wpis z mikrobloga

Dla mnie dorosłość polega na tym, że przestajesz odczuwać radość.


@Ethernit: W erze PC dwa razy czułem wielkie ciary szczęścia, pierwszy gdy kupiłem 3DFX i odpaliłem Unreala sprzętowo. Nie mogłem uwierzyć że te ściany nie pixelowały się i pojawiała fakturka, no i ta mgła...

Drugi raz kupując pierwsze GPU czyli GeForce 256 z T&L ...chociaż tu w sumie prócz Half Life i kolejnych gier FPS g---o już zacząłem dostrzegać skoki
  • Odpowiedz
  • 187
@niewiempoco: Ja kiedy dostałem pierwszego kompa po siostrze, z monitorem CRT, oblepioną syfem myszką z kulką i Win95. Nawet nie wiem co tam było w bebechach i nie interesowało mnie to, miałem po prostu wow że działa i gierki chodzą. Odpaliłem pierwszego Fallouta z pirackiej płytki od kolegi... o Panie, niby pikseloza a odczuwałem immersję większą niż przy dzisiejszych tytułach typu RDR2. Kiedyś to było ehh ( ͡° ʖ
  • Odpowiedz
@Ethernit: Ehh chłop teraz nawet nie chce grać... nawet nie ma pomysłu w co. Spędziłem chyba z dekadę z world of tanks, ale dawno nie grałem. Teraz nie potrafię wrócić, a nikt że starej ekipy już nie gra. Żadna gierka nie daje frajdy ehh
  • Odpowiedz
@Ethernit: to czuć to zdjęcie :) Gdy na CD, settlersy/heroes 3/ diablo 2/age of empires, później CS i granie do porzygu. Wakacje, obiad zjedzony i można grać do późnej nocy. Od rana powtórka :) Jak się było trochę starszym to jakieś piwko i czipsy :). Ehh..

Z dorosłością jest nie tyle problem z odczuwaniem radości co z brakiem czasu. Praca, rodzina, masa obowiązków z utrzymaniem domu i rodziny. Wolny czas
  • Odpowiedz
  • 3
@sierramikebravo: Ja teraz w Metro Exodus gram, obiektywnie to za dzieciaka ta gra to byłby dla mnie ideał o którym wtedy nawet nie śniłem i zarywałbym nocki jak wtedy przy jakichś hirołsach. No ale zbliżam się do 30stki więc fajna gra pogram ze dwie godzinki zanim mnie znuży i pójdę spać albo może jeszcze pranie wstawie. Ehh.
  • Odpowiedz
  • 2
@sierramikebravo: Czasem w jakieś sieciówki też gram, battlefieldy czy coś ale ostatnio c-----o mi idzie, dotarło do mnie teraz że po prostu gram z typami którzy są mną te 10 lat temu, refleks i oko jastrzębia a ja już dziadek-weteran.
  • Odpowiedz
@niewiempoco

>Dla mnie dorosłość polega na tym, że przestajesz odczuwać radość.


@Ethernit: W erze PC dwa razy czułem wielkie ciary szczęścia, pierwszy gdy kupiłem 3DFX i odpaliłem Unreala sprzętowo. Nie mogłem uwierzyć że te ściany nie pixelowały się i pojawiała fakturka, no i ta mgła...


Znam ten uczuć, gdy kupiłem wtedy voodoo 2 ()
  • Odpowiedz