Wpis z mikrobloga

@pearl_jamik: z moich obserwacji wynika, że to jest podejście typu "jestem taki ważny, że nie będę się zniżał do czyszczenia kibla, włożenie kubka do zmywarki, wywalenia fusów z ekspresu" itd. Nawet osoby, które awansowały wewnątrz tego samego działu IT, np. z helpdesku nagle zapominają jak podpiąć sobie kabel do monitora bo przecież oni to są teraz wielcy specjaliści i "som ludzie od tego" ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@okrupnik: 100%. Z kumplem mieliśmy rozkminy kiedyś, że jesteśmy jak hydraulicy na początku XX wieku.
Dla mnie to żadna ujma, dla niego też nie, ale sporo osób w branży myśli że jest arystokrację
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: Pracowałem po liceum w biurze architektonicznym jako pomoc administracyjna.

Dużo czasu spędzałem z panią sprzątaczką i żaliła mi się kiedyś, że non stop ktoś z-----a kibel a ona musi to potem sprzątać. Z racji tego, że kuchnia (gdzie najczęściej siedziała) była obok łazienek to postanowiła zrobić śledztwo i w miarę możliwości wchodzić po każdym aż znajdzie brudasa i mu to wygarnie.

Śledztwo skończyło się sukcesem jednak winny okazał się
  • Odpowiedz
dlaczego ludzie z wyższym wykształceniem, elita narodu


@pearl_jamik: jesteśmy górnikami XXI wieku, jeżeli chodzi o pozycję zawodową i benefity, a nie lekarzami czy arystokracją. Takie zaawansowane, dobrze opłacane robole umysłowe. Studia dzisiaj to jak 7 klas przed wojną, niby jakieś tam wykształcenie jest, ale bardzo powszechne i nie wyróżnia człowieka w niczym.

z wysokim ego

Dlatego.
  • Odpowiedz
  • 6
@Romska_Palo_Ul_Laputa: @okrupnik to ameryki nie odkryliście, od początku tak uważałem, że programisty to robole, już 15 lat temu. Ale zazwyczaj za tym szła wiedza matematyczna, fizyczna itp., więc uważam, że to jednak "mądrzejsi" robole. Przynajmniej tak było, teraz nie do końca już to prawda.
  • Odpowiedz