Aktywne Wpisy
darknightttt +88
Kiedyś myślałam, że fajnie będzie mieć męża i dzieci. Dzisiaj wiem, że szybko mieszkania nie kupię (500-700 tysięcy bo duże miasto) więc nie ma nawet co o tym myśleć. Z pracy czasami wracam zmęczona, nie wyobrażam sobie jeszcze zapierniczać przy dziecku po 9h poza domem.
Moje dzieciate koleżanki często się żalą, dzwonią zapłakane. Te, które nie pracują i opiekują się dziećmi narzekają bo nie mają swojego życia, są wypalone i dziczeją. Pracujące
Moje dzieciate koleżanki często się żalą, dzwonią zapłakane. Te, które nie pracują i opiekują się dziećmi narzekają bo nie mają swojego życia, są wypalone i dziczeją. Pracujące
qew12 +63
Zusik przysłał orzeczenie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jestem całkowicie niezdolny do pracy do 2025 według zusu.
#przegryw #qewnakwadracie #renciak #asperger #zus
Jestem całkowicie niezdolny do pracy do 2025 według zusu.
#przegryw #qewnakwadracie #renciak #asperger #zus
1) Możemy dowiedzieć się, że NBP nie bardzo ma plan kiedy inflacja wróci do celu, na razie jest plan trzymania obecnych stóp do końca 2024 i prawdopodobnie 2025
2) Glapiński pokazuje złoto które chyba ma świadczyć o tym, że złotówka jest coś warta, ale przecież NBP też miał złoto kiedy było 18% inflacji r/r
3) Polska ma teraz jakąś dziwną politykę monetarną, zmierzającą do dewaluacji złotówki z jednoczesnym maksymalnym wykorzystaniem sił produkcyjnych gospodarki, co jest zabójcze na dłuższą metę przy drogiej energii (bo zwielokratnia inflację)
4) Nie chciałbym być w skórze ludzi, którzy będą ten bałagan po PiS z lat 2019-2024 i później spłacać, bo mnóstwo kasy rozeszło się po znajomkach i spekulantach, ale ktoś na koniec musi zarobić na ten cały bałagan. Kto będzie trzymał jakiekolwiek oszczędności w złotówce po takim epizodzie inflacji i wiedząc, że Glapiński będzie prezesem NBP do 2028 r.?
Tylko w Polsce walczy się z 10% inflacją wysokimi stopami, jednocześnie dopłając miliardy z budżetu żeby kilkadziesiąt tysięcy ludzi ominęło te wysokie stopy i brały hipotekę nakręcając inflację jakby stopy były na 3%.
@jacos911: Chyba, że w tym roku będą jeszcze podwyżki to można skrócić horyzont.
Czego się nie zrobi for developers i zakładów firanek.
Zubożeje się najwyżej społeczeństwo o 50%, zamiast dać dotknąć kryzysem gałąź gospodarki, która dostaje po dupie w każdym innym kraju
Komentarz usunięty przez autora
@jacos911: i rentierzy, wakacje kredytowe, stopy ponizej inflacji, anetki z mariuszami zeby nie musieli swojego marzenia oddac w postaci domku na ojcowiznie na stopach w okolicy 0% (co jest kolejnym uspolecznianiem strat i prywatyzacja zyskow, bo infrastruktura, dojazdy, nawet wywoz smieci jest dofinansowywany przez ludzi mieszkajacych w duzych skupiskach)