Wpis z mikrobloga

@Yelonek:

Slabo widze przyszlosc producentow supercarow jak lambo, bugatti, porsche ferarri itd. w dobie silnikow elektrycznych.
Bo ich wieloletnie doswiadczenie w dopracowaniu (no niestety ale prymitywnej) technologii silnika spalinowego w jakichs absurdalnych pojemnosciach i ilosciach cylindrow jest obecnie nic nie warte.

Jezeli teraz mozna sobie kupic Tesle z podobnym przyspieszeniem za 1/10 ceny, to co oni beda musieli zrobic zeby sie wyroznic?
Moze jedynie przy zawieszeniu, ale i tak wiekszosc patrzy
Jezeli teraz mozna sobie kupic Tesle z podobnym przyspieszeniem za 1/10 ceny, to co oni beda musieli zrobic zeby sie wyroznic?


@WykopanyDzon: jeżeli teraz można kupić Pandę, która też ma 4 koła to co będzie musiała zrobić Tesla, żeby się wyróżnić?
Jezeli teraz mozna sobie kupic Tesle z podobnym przyspieszeniem za 1/10 ceny, to co oni beda musieli zrobic zeby sie wyroznic?


@WykopanyDzon: spokojnie, plaidy/perfomance są tanie względem lambo i ferrari, ale równie drogie jak M4 przy niewiele lepszym przyśpieszeniu na prostym - a dużo wolniejsze w zakrętach. Poza tym to nisza

Na "zwykłe" tesle, nie potrzeba mocnego samochodu. Moja prawie pełnoletnia bawara jest szybsza niż każdy model 3 poza perfomance (miałem
  • 0
@Cztero0404: @Atreyu Może brykający kucyk nadal będzie robić silniki spalinowe i dodatkowo sprzedawać do niego syntetyczne paliwo. Będzie ekosystem zamknięty bardziej niż Apple, ale bogatych na to stać. I tak te samochody są po to, żeby Justin Bieber się nimi lansował w marinie jak przejeżdża z odrzutowca na jacht.