Wpis z mikrobloga

Takie moje przemyślenia odnośnie związków w latach młodzieńczych. Otóż całą gimbazę chciałem mieć dziewczynę, ale to chyba nie do końca działało na zasadzie chęci bycia w związku, bo jednak mając 13-14 lvl o czymś takim jak seks nawet nie myślałem, a po prostu fakt posiadania dziewczyny/chłopaka w gimbazie stanowił o wysokiej pozycji w gimnazjalnej czy w ogóle szkolnej hierarchii społecznej xD

W liceum już trochę się to zmieniło, aczkolwiek ograniczało się to do chlania co weekend, domówek i randomowego lizania czy macania z laskami i nic poza tym, generalnie to faktycznie dziewczynę miałem w 3 klasie i wtedy dopiero straciłem prawictwo

Ale do czego zmierzam to mimo że wtedy całe liceum dążyłem do tego żeby mieć jakąś laskę (no i w końcu zaruchać) to z perspektywy czasu cieszę się, że mi się nie udało, bo miałem więcej czasu na odwalanie przypałów z kolegami, imprezowanie, jakieś wspólne wypady, poznawanie różnych lasek na imprezach i to wspominam o wiele lepiej niż jak faktycznie miałem dziewczynę i wolałem na przerwie się z nią przytulać niż iść na szluga z kumplami xD. Bo niestety często tak to wyglądało, ktoś znajdował sobie dziewczynę i nagle kumple idą w bok, bo człowiek robi się już "dojrzały" xD

Dodatkowo myślę, że sporo związków, które zaczęły się w czasach licealnych i trwają do dziś (już z 15 lat) to ci ludzie bardzo szybko skapcieli i spoważnieli, naturalnie nie mówię tu o wszystkich, ale często wejście w związek z niewytłumaczalnych dla mnie przyczyn zaczął oznaczać zmianę w tryb życia emeryta

#zwiazki #seks #logikaniebieskichpaskow #przemysleniazdupy #gimbaza #licbaza
yahoomlody - Takie moje przemyślenia odnośnie związków w latach młodzieńczych. Otóż c...

źródło: 221719_starter-gimnazjalistki

Pobierz
  • 3
@yahoomlody: studium (auto)przypadku xd, większość "związków" w szkole była krótka i burzliwa, ciągłe dramy i kłótnie rozstania i powroty i latanie od jednego do drugiego albo od jednej do drugiej, oczywiście ci którzy mogli sobie pozwolić na bycie z kimś, bo przegrywy i przegrywki odrzucane przez grupę mogła tylko się wystawić na pośmiewisko gdy cokolwiek próbowała xd.
Już nie mówiąc o tym imprezowaniu i spędzaniu czasu ze znajomymi, poza takimi przypadkami
ktoś znajdował sobie dziewczynę i nagle kumple idą w bok, bo człowiek robi się już "dojrzały" xD


@yahoomlody: to nie kwestia "dojrzałości", po prostu dopamina działała lepiej jak się wziąłeś z laską za rękę niż gdy szedłeś na szluga.

Biologia i chemia ¯\(ツ)/¯
Dodatkowo myślę, że sporo związków, które zaczęły się w czasach licealnych i trwają do dziś (już z 15 lat) to ci ludzie bardzo szybko skapcieli i spoważnieli, naturalnie nie mówię tu o wszystkich, ale często wejście w związek z niewytłumaczalnych dla mnie przyczyn zaczął oznaczać zmianę w tryb życia emeryta


@yahoomlody: Bo nie muszą na siłę wychodzić do ludzi, można pograć w gierki jak emeryt z dziewczyną obok zamast latać do