Wpis z mikrobloga

@GOHAN: jest coś takiego jak hierarchia aktów prawnych. Ustawa nie unieważnia zapisów konstytucji i analogicznie umowa kredytowa nie zmienia zapisów kodeksu cywilnego.
W kodeksie cywilnym jest jasno określone czym jest zadatek i na jakich zasadach podlega przepadkowi. Nie, nie ma tam czegoś takiego jak "nie dotrzymałeś terminu i dewelopera nie interesuje". A jeśli faktycznie nie interesuje to po wyroku sądu zainteresuje.
@thorgoth: Ale przecież to jest ewidentnie niewywiązanie się kupującego z umowy.... Dlaczego dewelopera ma interesować, z jakiego powodu ten kupujący się z umowy nie wywiązał ? Rozumiem, że to powód niezależny od samego kupującego, no ale to chyba powinno już leżeć po stronie kupującego, aby odzyskał to co stracił na umowie z deweloperem od banku, przez który stracił.
@thorgoth: w sumie to zależy jaką umowę podpisali. Jeśli umowa rezerwacyjna - zadatek nie przepada jeśli nie dostaniemy kredytu (ja tak miałam w umowie z deweloperem), jeśli umowa deweloperska to płaci się jakiś % kary
Ale przecież to jest ewidentnie niewywiązanie się kupującego z umowy....


@GOHAN: umowa sprzeczna z kodeksem cywilnym jest z mocy prawa nieważna, albo w całości albo w zakresie niezgodności.
Możesz podpisać umowe o prace z 8-latkiem ale będzie ona ważna w takim samym zakresie jak przepadek zadatku bez winy kupującego.

@yo_hey
si ale to jest kara umowna a nie przepadek zadatku. I im wysokość tej kary umownej zbliża się do wysokości zadatku
@affairz: płacenie zadatków bez decyzji kredytowej to wspaniały pomysł (zwłaszcza jak się balansuje gdzieś na granicy warunków jego przyznania)

To jest chyba jeden z elementów sprawdzania czy aplikujący o kredyt ma psychiczne i intelektualne predyspozycje do rozumienia co robi.
Ja w umowie miałem, że jak bank nie przyzna mi kredytu to dew zwroci zadatek.


@pwone: A no jak tak miałeś, to oczywiście - wtedy nie widzę przeszkód.

Natomiast jeśli ktoś wpłaca (inne niż symboliczne) pieniądze, które nie zostaną mu zwrócone w przypadku gdy bank strzeli focha (a to się dzieje z przeróżnych powodów), no to osoby z tą: zdolnością rozumienia umów / skłonnością do ryzyka / ogólną niezaradnością (niepotrzebne skreślić)
@hellfirehe: prawda jest taka, że jeśli chciałem kupić to mieszkanie to ten zadatek musiałbym wpłacić i tak i tak, nawet bez tego zapisu w umowie. Gdybym czekał na decyzję kredytowa to już dawno to moje mieszkanie nie byłoby dostępne. Ale też po wcześniejszej rozmowie z doradca finansowym raczej byłem pewien, że kredyt dostanę.
pan deweloper ma same profity XD

1. zadatek


@affairz: zazwyczaj umowy obejmują zwrot w przypadku odmowy banku lub przeciągania się w procesie. Ja takie miałem i jest to standardowa praktyka. Jeśli ktoś o to nie zadbał, sam jest sobie winny...
. Jak się złoży do 3 banków wniosek i dostaniesz odmowę to możesz odzyskać zadatek


@thorgoth: Niestety gadałem notariuszem. Była podobna sprawa w sądzie. Nawet wysłała mi sygnaturę sprawy. Nieotrzymanie zgody od banku - nieoznacza zwrotu zadataku. Powineś plus minus wiedzieć przed złożeniem oferty kredytowej czy go dostaniesz czy nie. Choć ja kupowałem z wtórnego, nie wiem jak od dewelopera.