Wpis z mikrobloga

Kiedy myślę o latach 2018 czy 2019 wydaje mi się, że byłem na totalnym dnie i najsmutniejszy jaki kiedykolwiek wówczas byłem. Początek studiów, ostatnia szansa na normalność, presja, stres, duże miasto - oceny były w porządku, ale wspomnień praktycznie brak, żadnych szalonych imprez czy znajomości. Izolacja.

Z perspektywy czasu jednak myślę, że byłem wówczas najszczęśliwszy jaki kiedykolwiek będę i to jest w sumie fascynujące. Dobrze wiem, że moje ówczesne życie było porażką, której po 6 latach końca nie widać, a jednak cały czas mój mózg filtruje te negatywne przeżycia i pozostawia mnie z towarzyszącym mi wówczas uczuciem, że "ej, mam dopiero 19/20 lat - całe życie przede mną, mogę się potknąć i nic się nie stanie - na pewno z czasem wszystko się ułoży" - ten optymizm przygasał z każdym rokiem.

Przewińmy taśmę o 6 lat wprzód i ... nie ułożyło się, jest coraz ciężej. Tamte problemy nie były problemami, dobre oceny z mało znaczących studiów figurują jedynie w indeksie. Czasu coraz mniej, perspektyw chyba także. Nie czuję się już tak frywolnie i śmieje się sam z siebie jak naiwny byłem wówczas, ale miałem do tego pełne prawo. Czas ogarniać życie, ale wciąż się zastanawiam kiedy ta niewinność przeminęła.

#nostalgia #przemyslenia #studbaza #zycie #rozkminy #kiedystobylo
Rzewliwy_wykolejeniec - Kiedy myślę o latach 2018 czy 2019 wydaje mi się, że byłem na...

źródło: f7b168fc7bce5981-600x338

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach