Wpis z mikrobloga

@Musze_wygrac_zycie: Ja swojego starego uważam za minimum przeciętnie inteligentnego - umie sobie wymienić sam amortyzatory w aucie czy zmontować samemu meble, ale jednak ma te pięćdziesiąt kilka lat na karku i mentalność jest jaka jest, TVP i kościół to dla niego świętość najwyższa. Inne myślenie niż jakby się urodził 30 lat później niż jak ja. Więc odnośnie kupna auta chociażby bym go posłuchał, ale odnośnie związków czy diety nie ma najmniejszej