Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Spotykam się z dziewczyną od listopada, jesteśmy na etapie mówienia sobie kocham cię i tak myślę czy na walentynki jej coś kupić. I myślałem bo widziałem w necie nad taką różą która jest zaimpregnowana i z naszyjnikiem w serduszka gdzie byłyby nasze imiona wygrawerowane.

Czy coś takiego to przesada jak po tak krótkim czasie (4 miesiące) czy jednak iść za tym? Co myślicie?

#zwiazki #rozowepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Narmel
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 15
@mirko_anonim: Posłuchaj mnie i nawet nie czytaj tamtych rad o kupieniu zbyszka 3 cytryny czy patelnie xdd

Zapraszasz ją na walentynki, a na samym początku spotkania dajesz jej bukiet czerwonych róż. Następnie zabierasz ją do fajnego miejsca. To już zależy od niej co lubi, ja bym proponowała coś oryginalnego jak restauracja z grami planszowymi. Byście sobie coś dobrego zjedli, a przy okazji pograli w planszówkę. No ewentualnie jakaś kocia kawiarnia.. Tak
@mirko_anonim: 3-4 miechy to taka panna już dawno była peklowana. Te pomysły z jakimś bukietem są spoko, np wbijasz po pannę na kwadrat i dajesz jej bukiet żeby nie musiała się z nim bujać po mieście. Potem zabierasz ja gdzieś do restauracji czy tam kawiarni. W trakcie możesz jej dać ten prezent. Chyba wiem o czym pisałeś. Ostatnio różowa koleżance to dała. Róże się obraca i naszyjnik jest po drugiej stronie.
Czy coś takiego to przesada jak po tak krótkim czasie (4 miesiące) czy jednak iść za tym? Co myślicie?


@mirko_anonim: jak nie macie 15 lat to nie idź w to. Jak chcesz coś drobnego a fajnego i z serduszkiem to szukaj sznurkowych bransoletek z drewnianym lub innym, coś jak ma plantwear i podobne. Wymowne, urocze, nienachalne i do noszenia na codzień bez przypału.