Wpis z mikrobloga

@Ka4az: zwracam uwagę szanownej gawiedzi, że informacja jest skierowana wyłącznie do osób wierzących i przestrzegających zasad postu.
Informuję również, że post w rozumieniu religijnym (ten w piątki) nie polega na tym, że ktoś ci czegoś zabrania (jeść), tylko na tym, że osoba wierząca decyduje się dobrowolnie powstrzymać w danym czasie od spożywania konkretnych pokarmów.
Informuję również, że toczenie beki z osób przestrzegających zaleceń swojej religii jest zwyczajnie głupie i prostackie. (tak,
  • 7
Informuję również, że post w rozumieniu religijnym (ten w piątki) nie polega na tym, że ktoś ci czegoś zabrania (jeść), tylko na tym, że osoba wierząca decyduje się dobrowolnie powstrzymać w danym czasie od spożywania konkretnych pokarmów.


@dominowiak: w takim razie czemu ksiądz się nie powstrzyma i prosił "wyżej" o dyspensę? Czy nie powinni po prostu nie jeść wtedy mięsa i jest okej? Bo tak to chyba trochę bije z tego
w takim razie czemu ksiądz się nie powstrzyma i prosił "wyżej" o dyspensę? Czy nie powinni po prostu nie jeść wtedy mięsa i jest okej? Bo tak to chyba trochę bije z tego hipokryzja.


@Ka4az: bo zwyczajowo takie decyzje podejmuje miejscowy biskup, on może dać dyspensę właśnie w takich okolicznościach, kiedy organizowane są jakieś imprezy "masowe" lub np w piątek wypadają jakieś święta ( i ludzie na przykład spotykają się na