Inny punkt widzenia na wpis @ElMatadore o domkach szeregowych, napisałem komentarz, ale rozwijam go też tutaj, jako przyczynek do dyskusji.
Dlaczego nie kupiłem domu lub mieszkania a kupiłem szereg :
1. Cena (może dało się zbudować dom w podobnych pieniądzach, ale stałby gdzieś w lesie). 2. Lokalizacja: mam szereg w spokojnej dzielnicy Torunia, ale do Biedronki mam 5 minut, a do żabki 3. Przystanek 4 minuty. Dom w takich pieniądzach za jakie kupiłem szereg to każde zakupy, każdy wyjazd do szkoły/miasta/pracy tylko samochodem. 3. Komfort życia: kontrowersyjnie, ale domki z wielkim ogrodem pod miastem wyglądają pięknie na zdjęciach, ale każda wizyta w restauracji, wyjście do baru ,e znajomymi, czy nawet zaproszenie znajomych to jest logistyczny #!$%@?, którego bez samochodu nie pokonasz. Dolicz do tego fakt, że Twoje dzieciaki nie mają zbyt wielu sąsiadów z którymi mogą się bawić, do szkoły, na treningi, zajęcia dodatkowe musisz je wozić i z nich przywozić. Do czasu aż zrobią prawko jesteś ich szoferem. W szeregowce na ośce mamy fajnych sąsiadów z których większość jest w podobnej sytuacji rodzinnej ( mało który singiel kupuje domek szeregowy), więc dzieciaki całymi grupami jak tylko pogoda pozwala umawiają się na różne zabawy na osiedlu i w okolicach, a jak nie ma pogody to chodzą do siebie na konsole czy nocowanie. Do szkoły i na treningi mogą jechać i wrócić autobusem. 4. Sąsiedzi: wiadomo, że możesz trafić różnie, ale.znowu: większość osób na osiedlu to rodziny podobne do mojej, więc jest do kogo iść na kawę, z kim obejrzeć meczyk, zorganizować grillowanie, czy pożyczyć wiertarkę z SDSem. 5. Parkowanie: garaż lub podjazd pod domem= zero problemów z parkowaniem. 6. Ogródek: jestem blokersem od urodzenia w szeregu mieszkam dwa lata, ale to jak się wkręciłem w ogarnianie trawy, bluszczu, jakieś zioła posadziłem. Fajna satysfakcja!
Wady: 1. Akurat ja mam skrajny szereg na początku osiedla, ale rozumiem, że jak ktoś mieszka w środku to ma tych sąsiadów po ogródku defacto 5 ( dwóch po bokach, jednego po szczycie i dwóch po skosie ) 2. Ogólno-osiedlowe inwestycje: ciężko się dogadać na jakąś inwestycję, typu dodatkowy plac zabaw dla starszych dzieciaków, czy dodatkowe ławki zawsze coś komuś nie pasuje. 3. Śmieci: jako blokers od urodzenia ciężko mi się było przestawić na ogarnianie wystawiania worków w odpowiednie dni.
@zielonkagdansk: jeżeli chodzi o punkt 3 to szeregówki borykają się obecnie właśnie z takimi problemami jak domy, które opisujesz. Buduje się je gdzie popadnie i właściwie łatwiej jest wszystko ogarnąć mając mały domek niż szeregówkę. Trafiają się takie osiedla gdzie jest jedno miejsce parkingowe i nie ma gdzie zaparkować drugiego auta, znajomi nie mają gdzie postawić swojego jak przyjadą bo blokują przejazd. Nie wiem ile ty zapłaciłeś, ale przeważnie w dobrych
@zielonkagdansk a ja sie zawsze zastanawiałem kto kupuje te segmenty których na warszawskim Wawrze jest od groma. Sam buduje domek w lesie i będę skazany na samochód
@19801990231 Mirku, nie masz racji, bo w tych pieniądzach mogłem mieć dom, ale.zamiast zamykać się.na swoich 10 arach chciałem, żeby dzieciaki miały ziomków na wyciągnięcie ręki, łatwy samodzielny dojazd do szkoły i na zajęcia dodatkowe. Nie chciałem być Szoferem i chciałem mieć sklep i przystanek miejski w zasięgu krótkiego spaceru. Latem nawet moja 4 latka wychodziła pod okiem starszego brata na zabawy na osiedlu z dzieciakami. Powodzenia w zabawianiu dzieciaków na swoich
@popik3: Wiadomo, że deweloper chce jak najwięcej wycisnąć z działki i przez takie przesunięcie czy rozdzielenie budynku może upchnąć parę mieszkań więcej, co oczywiście daje kilka stówek w kieszeni. Z naszej strony to chęć mieszkania w dogodnej lokalizacji, posiadanie ogródka (bez poświęcania mu znacznej ilości czasu) oraz oszczędność kilkuset tys. zł. Poza tym spodobał nam się sam projekt budynku i nie była to kwestia wymuszonego kompromisu.
@zielonkagdansk: przeczytalem twoj wpis i pozwol ze nawiaze do dyskusji jako wlasciciel wolnostojacego domu Ad1. Nie prawda - w moim rejonie (15km od centrum) szeregowka wychodzi podobnie cenowo z wykonczeniem jak dom (cos kolo 600-700k na gotowe) Ad2. Tu sie zgodze, ale zaznacze ze jak mieszkalem w cetrum i tak mialem samochod, jest to dla mnie wygodnijesze, teraz musze miec dwa mimo ze ja pracuje full zdalnie Ad3. Nie prawda, jak
@zielonkagdansk miałem taką szeregówke, tylko z byłą nam było trochę nie po drodze i już tam nie mieszkam. Jeżeli jeszcze raz będzie mnie stać na zakup szeregówki to ją kupię. Nie mam czasu na ogarnianie 5 arów trawnika co trzy tygodnie, z drugiej strony lubię w sobotę wyjść na browara na taras wieczorem. Nigdy nie zdarzył mi się problem, że któremuś sąsiadowi przeszkadzał grill w piątek/ sobotę/ niedzielę, kilkukrotnie też byłem zapraszany
Utrzymanie segmentu jest o wiele droższe niż mieszkania. Na pewno bliżej domu niż mieszkania
@D4kai: Tak, jeśli porównujesz mieszkanie 60m2 i dom np. 120m2 (+50). Ja też się na to nabrałem na początku (bo opłaty mi wzrosły), a potem jak sobie uświadomiłem ile bym miał opłat za podobny metraż w bloku to mi włosy dęba stanęły. Ogólnie, jeśli traktować to jako opłaty stałe dzielone na 1m2 to wychodzi duuużo taniej. Owszem
nigdy nie zrozumiem co to za oszczędność skleić dwa domy ścianą zamiast zachować te 4 metry odstępu i mieć pełną niezależność
@popik3: Przepisy budowlane. Bliźniaka możesz postawić na działce 400m2, dla domu wolnostojącego minimalna wielkość działki to obecnie 600m2. To jest dodatkowe 200m2 które musisz kupić. A developerzy prawie zawsze będą wyciskać każdą złotówkę. Rozumiem że wiele osób woli kupić lokal pod klucz, ale jak ktoś się nie zna to łatwo
Dlaczego nie kupiłem domu lub mieszkania a kupiłem szereg :
@zielonkagdansk: troche z dupy te argumenty, bo widac ze najwazniejsze dla ciebie to lokalizacja. Jakby szereg stal w lesie to bys go nie kupil. Tak samo jakby dom stal w centrum miasta i by cie bylo na niego stac to bys go kupil. Moim zdaniem szereg w miescie to nic innego jak dwupoziomowe mieszkanie z ogrodkiem w bloku + wady tego
dziwi mnie jak ludzie narzekają na potencjalny hałas od sąsiadów - przecież w przypadku domu może być nawet gorzej xD
@Xuzoun: jak nie odrozniasz halasu tupania nad glowa od halasu w sasiednim ogrodku to mi nawet cie nie zal. Widac, ze nie trafiles na glosnego sasiada w bloku. Ja mieszkam w domu na osiedlu domkow i oczywiscie czasami sasiedzi robia imprezy w ogrodku, ale wtedy zamykam okna i ide spac. W
@Pwado: odróżniam bardzo dobrze, mieszkam na przedostatnim piętrze, nade mną mieszka karyna fryzjerka ze swoim gówniakiem który całymi dniami biega i zostawia syf na klatce - póki co walka z patologią trwa. Pode mną mieszkała rodzinka robiąca sobie imprezy z karaoke w tygodniu, po kilku interwencjach w końcu się wynieśli. Po prostu śmieszy mnie jak ktoś myśli że dom = cisza i święty spokój, zwłaszcza latem gdzie jednak po coś masz
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Dlaczego nie kupiłem domu lub mieszkania a kupiłem szereg :
1. Cena (może dało się zbudować dom w podobnych pieniądzach, ale stałby gdzieś w lesie).
2. Lokalizacja: mam szereg w spokojnej dzielnicy Torunia, ale do Biedronki mam 5 minut, a do żabki 3. Przystanek 4 minuty. Dom w takich pieniądzach za jakie kupiłem szereg to każde zakupy, każdy wyjazd do szkoły/miasta/pracy tylko samochodem.
3. Komfort życia: kontrowersyjnie, ale domki z wielkim ogrodem pod miastem wyglądają pięknie na zdjęciach, ale każda wizyta w restauracji, wyjście do baru ,e znajomymi, czy nawet zaproszenie znajomych to jest logistyczny #!$%@?, którego bez samochodu nie pokonasz. Dolicz do tego fakt, że Twoje dzieciaki nie mają zbyt wielu sąsiadów z którymi mogą się bawić, do szkoły, na treningi, zajęcia dodatkowe musisz je wozić i z nich przywozić. Do czasu aż zrobią prawko jesteś ich szoferem. W szeregowce na ośce mamy fajnych sąsiadów z których większość jest w podobnej sytuacji rodzinnej ( mało który singiel kupuje domek szeregowy), więc dzieciaki całymi grupami jak tylko pogoda pozwala umawiają się na różne zabawy na osiedlu i w okolicach, a jak nie ma pogody to chodzą do siebie na konsole czy nocowanie. Do szkoły i na treningi mogą jechać i wrócić autobusem.
4. Sąsiedzi: wiadomo, że możesz trafić różnie, ale.znowu: większość osób na osiedlu to rodziny podobne do mojej, więc jest do kogo iść na kawę, z kim obejrzeć meczyk, zorganizować grillowanie, czy pożyczyć wiertarkę z SDSem.
5. Parkowanie: garaż lub podjazd pod domem= zero problemów z parkowaniem.
6. Ogródek: jestem blokersem od urodzenia w szeregu mieszkam dwa lata, ale to jak się wkręciłem w ogarnianie trawy, bluszczu, jakieś zioła posadziłem. Fajna satysfakcja!
Wady:
1. Akurat ja mam skrajny szereg na początku osiedla, ale rozumiem, że jak ktoś mieszka w środku to ma tych sąsiadów po ogródku defacto 5 ( dwóch po bokach, jednego po szczycie i dwóch po skosie )
2. Ogólno-osiedlowe inwestycje: ciężko się dogadać na jakąś inwestycję, typu dodatkowy plac zabaw dla starszych dzieciaków, czy dodatkowe ławki zawsze coś komuś nie pasuje.
3. Śmieci: jako blokers od urodzenia ciężko mi się było przestawić na ogarnianie wystawiania worków w odpowiednie dni.
Ogólnie po dwóch latach jestem bardzo zadowolony!
#mieszkaniedeweloperskie #budujzwykopem #budownictwo #dom #domowyogrod #ciekawostki #inwestycje
Ad1. Nie prawda - w moim rejonie (15km od centrum) szeregowka wychodzi podobnie cenowo z wykonczeniem jak dom (cos kolo 600-700k na gotowe)
Ad2. Tu sie zgodze, ale zaznacze ze jak mieszkalem w cetrum i tak mialem samochod, jest to dla mnie wygodnijesze, teraz musze miec dwa mimo ze ja pracuje full zdalnie
Ad3. Nie prawda, jak
@D4kai: Tak, jeśli porównujesz mieszkanie 60m2 i dom np. 120m2 (+50). Ja też się na to nabrałem na początku (bo opłaty mi wzrosły), a potem jak sobie uświadomiłem ile bym miał opłat za podobny metraż w bloku to mi włosy dęba stanęły. Ogólnie, jeśli traktować to jako opłaty stałe dzielone na 1m2 to wychodzi duuużo taniej.
Owszem
@popik3: Przepisy budowlane. Bliźniaka możesz postawić na działce 400m2, dla domu wolnostojącego minimalna wielkość działki to obecnie 600m2. To jest dodatkowe 200m2 które musisz kupić. A developerzy prawie zawsze będą wyciskać każdą złotówkę.
Rozumiem że wiele osób woli kupić lokal pod klucz, ale jak ktoś się nie zna to łatwo
Komentarz usunięty przez autora
@zielonkagdansk: troche z dupy te argumenty, bo widac ze najwazniejsze dla ciebie to lokalizacja. Jakby szereg stal w lesie to bys go nie kupil. Tak samo jakby dom stal w centrum miasta i by cie bylo na niego stac to bys go kupil. Moim zdaniem szereg w miescie to nic innego jak dwupoziomowe mieszkanie z ogrodkiem w bloku + wady tego
@Xuzoun: jak nie odrozniasz halasu tupania nad glowa od halasu w sasiednim ogrodku to mi nawet cie nie zal. Widac, ze nie trafiles na glosnego sasiada w bloku. Ja mieszkam w domu na osiedlu domkow i oczywiscie czasami sasiedzi robia imprezy w ogrodku, ale wtedy zamykam okna i ide spac. W
Pode mną mieszkała rodzinka robiąca sobie imprezy z karaoke w tygodniu, po kilku interwencjach w końcu się wynieśli.
Po prostu śmieszy mnie jak ktoś myśli że dom = cisza i święty spokój, zwłaszcza latem gdzie jednak po coś masz
@zielonkagdansk: To mi też kup