Wpis z mikrobloga

  • 514
#nfz #szpital #polskasluzbazdrowia #elavwszpitalu #coolstory

Pare dni temu przywiezli do nas na pokoj starszego pana. Rocznik 1929. Ogolnie czlowiek schorowany - zoltaczka, przeszczepu nie dostanie, bo jest wiekowy. Jednak chcialbym miec w takiej sytuacji tyle poczucia humoru, np.

1) Gdy wjezdzal w piatek na sale, ja bylem po biopsji. W szpitalu nosze spodnie dresowe, a ze za dlugie to sa podwiniete nogawki (i ten pan dobrze o tym wiedzial), ogolnie lubi trollowac, ze niedowidzi lub niedoslyszy. Pielegniarki klada go na lozku, a on pokazuje na mnie palcem i pyta sie czy mu tez zwiaza nogi jak bedzie wstawac z lozka. Oj zabolalo miejsce wklucia ze smiechu.

2) Dziadek cierpi na tendencje do lapania zapalenia pluc. Siostra przychodzi oklepac mu plecy, a ten mruczy z przyjemnosci i pyta sie czy masaz i inne uslugi w cenie ; d

Ale przejdzmy do sedna sprawy dlaczego pisze ten wpis. W tym szpitalu kazdy pacjent otrzymuje bransoletke z numerem i musi ja nosic (na zdj). Do dziadka przychodzi pielegniarka i chce mu taka zalozyc. Ten zaczyna uciekac reka i krzyczec ze nie chce. Pielegniarka go okrzyczala, ze musi to zrobic. Po zalozeniu wyszla, a starszy pan placze. Podchodzimy do niego, pytamy o co chodzi, a on:

-Ludzi nie powinno sie numerowac jak zwierzeta. Numer dostalem w Auschwitz, udalo mi sie uciec, ale to bylo pieklo. Taki numer uwlacza ludzkiej godnosci.

Bransoletke sciagnelismy i oddalismy pielegniarce. Jej tez sie zrobilo przykro... Starszy pan podziekowal za zrozumienie i do konca dnia sie nie odezwal, nie usmiechnal, nic...

#sadstory #wojna #weterani #zelaznalogika
Elav - #nfz #szpital #polskasluzbazdrowia #elavwszpitalu #coolstory



Pare dni temu ...

źródło: comment_4MVYhZ0rpob9blwKV2I773Zy21JeUh4O.jpg

Pobierz
  • 44